Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.
Kodeks przedszkolaka
W tej kwestii Katarzyna Kozłowska podąża utartymi szlakami, nie sili się na wymyślanie nowych rozwiązań i szukanie argumentów, które trafią do przekonania kilkulatkom. Wspomaga rodziców i wychowawców w przekazywaniu ważnych treści, odrzuca jednak chwyty fabularne i wszelkie omówienia. Podsuwa małym odbiorcom zestaw prostych wskazówek i poleceń. Korzysta z motywu „magicznych słów”, żeby wzbudzić zainteresowanie zwrotami grzecznościowymi i wprowadza kodeks przedszkolaka, zbiór zasad, którymi każdy maluch powinien się kierować. W samą porę: Feluś i Gucio są już w przedszkolu i muszą pojąć reguły rządzące w każdej społeczności. Lektura tomu „Feluś i Gucio wiedzą, jak się zachować” będzie zatem polegać na utrwalaniu właściwych wzorców zachowań. Pozwoli też na uruchomienie wyobraźni, bo od czasu do czasu pada kierowane do maskotki – więc też i do każdego dziecka – pytanie, co by było, gdyby nikt nie przestrzegał przedstawionych zasad. Wystarczy się nad tym zastanowić, żeby dojść do właściwych wniosków. Problem jest tylko jeden: chociaż trudno odmówić autorce słuszności, nie wszyscy zachowują się dobrze, nawet w najbliższym otoczeniu przedszkolaka znajdą się „buntownicy”, którzy łatwo udowodnią, że ciekawiej jest broić i siać zamęt. W tej namiastce historyjki wszyscy są grzeczni, wiedzą, co należy zrobić i w jakich okolicznościach, jeszcze mają do tego pojęcie o pomaganiu innym (kiedy na przykład jakieś dziecko jest smutne). W wyidealizowanym świecie króluje uprzejmość. Wszyscy uczą się pozdrawiać na powitanie, mówić „proszę”, „dziękuję” i „przepraszam” (tu dodatkowy argument: można w ten sposób uniknąć gniewu pani!), przy obiedzie nie grymasić tylko chętnie próbować nowych potraw (bohater czasami się zapomina i „kładzie na stole”, ale z kolei kiedy nauczy się zachowania przy posiłkach, to w nagrodę zostanie przez rodziców zabrany do restauracji – warto zatem się postarać). Do tego pojawiają się wskazówki, że przy zabawie trzeba czekać na swoją kolej na przykład jeśli chodzi o korzystanie ze zjeżdżalni. Kiedy ktoś jest smutny, warto go pocieszyć. Autorka podpowiada też, dlaczego nie wolno się przekrzykiwać., tylko mówić cicho. Często odwołuje się do wyobraźni dzieci i pozwala im na samodzielne dochodzenie do wniosków, dlaczego trzeba kierować się zbiorem zasad. Obserwowanie Felusia i Gucia przy codziennych czynnościach to sposób na utrwalenie wiadomości z zakresu kultury osobistej. Tomik jest kartonowy, ale całkiem spora ilość tekstu (i nakierowanie na przedszkolaki jako odbiorców) sprawi, że czytelnicy będą analizować postawy bohaterów razem z rodzicami. Katarzyna Kozłowska stawia na rzeczowe, konkretne komentarze i powagę, traktuje małych odbiorców tak, żeby chcieli sami wcielać w życie kolejne wskazówki. Ta publikacja wspomaga proces edukacji, ale też dzięki temu, że jest bogato ilustrowana, sprawia, że dzieci nie nudzą się przy śledzeniu ważnych przesłań. To kolejna propozycja znakomicie przygotowana pod kątem merytorycznym, ale i samego wykonania. Napisana z myślą o dzieciach – i w pełni realizująca założenia wychowawcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz