środa, 23 maja 2018

Nastja Holtfreter: Kolorowy las. Co tu nie pasuje?

Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.

Zagadki leśne

Dla najmłodszych często już sama możliwość oglądania obrazków razem z rodzicami będzie przyjemnością - a kiedy jeszcze do takiej wspólnej lektury dojdzie zabawa w zgadywanki czy łamigłówki, zrobi się jeszcze ciekawiej. Mała kartonowa publikacja, kwadratowa i z zaokrąglonymi rogami to połączenie rozrywki i ćwiczenia logicznego myślenia. "Kolorowy las. Co tu nie pasuje?" to jeden z tomików w dobrze wymyślonej serii. Zasada konstrukcyjna jest tutaj prosta: jedna strona to jedno zadanie. Temat narzuca tytuł, skoro autorka, Nastja Holtfreter, zaprasza do kolorowego lasu, zagadki będą się wiązały z jego mieszkańcami. Niekoniecznie najbardziej z lasem kojarzonymi – co oznacza, że Holtfreter przy okazji będzie jeszcze uczyć najmłodszych przyrody.

Nie trzeba tu żadnej wiedzy, żeby rozwiązywać zadania: wszystko, co potrzebne, widnieje na rysunkach, wystarczy po prostu przyglądać się ilustracjom i sprawdzać, zgodnie z tytułem serii, co tu nie pasuje. Zawsze jest pytanie pomocnicze (albo zdanie oznajmujące), które sugeruje, co należy robić. Nie ma zaskoczeń: chodzi o wskazanie jednego elementu różniącego się, czasem szczegółem, od pozostałych. Zróżnicowany został jedynie stopień trudności - czasem odpowiedź od razu rzuca się w oczy, czasem trzeba dokładniej się przyjrzeć i stopniowo porównywać prezentowane w jednym zbiorze zwierzęta. To oznacza, że w paru miejscach odbiorcy będą musieli się skupić i szukać detali w na pierwszy rzut oka identycznych postaciach. Bywa, że trzeba sprawdzić, które zwierzę podąża w innym kierunku niż pozostałe, innym razem wystarczy wskazać przebierańca, przedstawiciela innego gatunku. Zdarzy się absurd, tak lubiany przez maluchy – dziwne desenie na sierści sarny albo wąż w okularach. W pojedynczych przypadkach trzeba się bardziej postarać, żeby wpaść na rozwiązanie. Samych zagadek jest tu niewiele, jak to w tomikach kartonowych - dzięki temu publikacja nie zdąży znudzić się odbiorcom. W odwodzie są zawsze kolejne tomiki serii.

W "Kolorowym lesie" są i aspekty edukacyjne. Najmłodsi mogą między innymi poznawać nowe słowa (pojawiają się w tomiku borsuki) lub kojarzyć gatunki (różnice między świnią i dzikiem). Gdzieś przewijają się rozróżnienia (drzewa liściaste i iglaste), przydaje się też zdolność abstrakcyjnego myślenia (kwadratowy liść). Ważne jest to, że odpowiedzi trzeba czasem poszukać głębiej, nie ma tu powielania kształtów, każda postać zajmuje się czymś innym i przybiera inne pozy. Wartością dodaną do tomiku staje się humor. Przejawia się między innymi w zawadiackich minach bohaterów (tu nawet drzewa się uśmiechają). Sympatyczne pyszczki zwierząt wprost zachęcają do zajęcia się książką i sprawdzania kolejnych zagadek.

Autorka rezygnuje w tej publikacji z sygnałów indywidualizmu twórczego czy jednostkowego stylu. Bohaterów układa z wygładzanych komputerowo plam kolorów, nie ma tu żadnych konturów ani cieniowania. Kolory zostały stonowane, nie rażą - co ważne, gdy trzeba się przyglądać uważnie kolejnym stronom. Nie ma tu męczących kontrastów. "Kolorowy las" to zatem w miarę proste kształty i cechy charakterystyczne dla wybranych przedstawicieli lasu.

"Co tu nie pasuje" to publikacja angażująca dzieci. Zachęca do działania i do kreatywności - bo jedną rzeczą jest odpowiadanie na tytułowe pytanie, drugą natomiast dalsza zabawa - wymyślanie historyjek do rysunków, nadawanie imion i celów bohaterom, wskazywanie innych podobnych gatunków. Nie da się z tego tomiku gruntownie poznać lasu, ale też nikt takiego czegoś się tu nie spodziewa. Najmłodsi zyskają dużo rozrywki, a z racji formatu tomik mogą zabierać ze sobą. Chociaż nie ma tu fabuł ani kluczowych postaci, dzieci mogą się do takiego tomiku przywiązać. Autorka przekonuje do siebie lekkością i zmianami w tematach kolejnych zadań, a także w samej formie. Może to być odpowiedź na wyszukiwankową modę w picture bookach – dla dużo młodszych dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz