Iskry, Warszawa 2017.
Dwie strony
„Polska Ludowa” to spojrzenie na politykę PRL-u trochę zza kulis, z daleka od nurtów podręcznikowych i od dyskursu dziejopisów. To zapis rozmów – i to rozmów prawdziwych, naturalnych w formie, a nie wzbogacanych naukowymi wywodami. Spotykają się w tomie dwaj przedstawiciele skrajnych środowisk, w swoim czasie czynnie uczestniczący w tworzeniu historii – Karol Modzelewski i Andrzej Werblan. Pierwszy – opozycjonista i więzień polityczny, zdeklarowany wróg PRL. Drugi – zawsze blisko rządzących. Skrótowe zderzenie życiorysów i życiowych wyborów przedstawia „moderator” rozmowy, Robert Walenciak we wstępie – i już jego krótkie wprowadzenie wystarcza, by nabrać apetytu na potężną – a lekką w tonie (bo niekoniecznie w treści) lekturę.
Nie będzie to ani walka na ideologie, ani dyskusja na poziomie badaczy, zresztą od tego ustalenia Karol Modzelewski zaczyna – i bardzo słusznie> Rozmowa zostaje przygotowana jako zestawienie doświadczeń i porównywanie stanu ówczesnej wiedzy, wyjaśnianie ewentualnych wątpliwości dzięki uczestniczeniu w historii. Nie zawsze też obaj rozmówcy udzielają się w takim samym stopniu – zdarzają się opowieści, w których jedna ze stron dominuje – z racji prezentowania swojego środowiska, a druga precyzuje niejasności lub zadaje dodatkowe pytania, przejmując rolę prowadzącego rozmowę. Ten system bardzo dobrze się sprawdza, pozwala zarówno uniknąć chaosu, jak i pustych fraz. Pomaga w eksponowaniu konkretów i uzupełnianiu dziejopisarskich wiadomości. W opowieściach liczą się fakty a nie interpretacje – więc właściwie rozmowa nie ma szans przerodzić się w spór, każdy mówi, co wie, lub powołuje się na bliskie źródła, ale nie podaje w wątpliwość słów interlokutora. Jest więc w tym podwojonym wywiadzie ogromna elegancja i harmonia. Nie brakuje też poczucia humoru, anegdot i… kolokwializmów. Modzelewski i Werblan rozmawiają tak, by ich wywody były zrozumiałe dla każdego, kto interesuje się choć trochę historią – lub przeżył omawiany okres i chce poznać jego kulisy.
Książce bardzo pomaga nieformalny charakter. Momentami to zestawy wspomnień, migawki na temat spotkań u szczytu, reakcji, możliwości czy zagrożeń, towarzyskich i politycznych decyzji. Werblan i Modzelewski cytują krótkie dialogi i naświetlają znajomości tych, którzy mieli największy wpływ na historię, relacjonują ówczesny stan wiedzy, ale równie często prezentują własne poglądy. W tym celu próbują odrzeć je z dzisiejszego nagromadzenia ocen, sięgają pamięcią do dawnych motywacji i relacjonują wypadki, jakby wydarzyły się całkiem niedawno. Walenciak w zasadzie tylko podrzuca kolejne kwestie, rzadko się wtrąca – rozmowa ani na moment nie traci na wyrazistości, więc też nie ma powodów do zbyt licznych interwencji. Tom został podzielony na 29 małych wywiadów dotyczących różnych aspektów polityki w PRL-u. To, rzecz jasna, wprowadza dynamikę do relacji – nie pozwala zbyt długo roztrząsać jednego tematu, ale też zapewnia wyczerpujący komentarz.
„Modzelewski – Werblan. Polska Ludowa” to książka zbudowana przede wszystkim na rewelacyjnym pomyśle skonfrontowania doświadczeń dwóch profesorów, historyków, którzy kiedyś czynnie uczestniczyli w historycznych wydarzeniach. To jak zestaw wspomnień, ale dużo lepszy w lekturze. Ciekawe uzupełnienie dla zaangażowanych w temat, ale też oryginalna lektura ukazująca równolegle dwa odmienne światy – uzależnione od siebie nawzajem mimo że silnie skonfliktowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz