Jaguar, Warszawa 2017.
Niegotowa
Julia powraca i oczywiście od razu ma problemy w związku z Benem. Bohaterka popularnej (choć i kontrowersyjnej) serii młodzieżówek ma już czternaście lat. Kiedy starszy o dwa lata chłopak proponuje jej wspólne spędzenie nocy, Julia zaczyna się bać. Nie jest jeszcze gotowa na seks, a wstydzi się o intencjach Bena rozmawiać z nim samym. Nadinterpretuje sytuację i pakuje się – jak zawsze – w spore kłopoty. W dodatku zaczyna śnić o koledze z klasy (i swoim przyszłym wujku): Jannik zachowuje się wobec niej dziwnie, a przyjaciółki uważają, że to objaw zakochania. W tomie „Julia i pytanie: czego chcą chłopcy” Franca Düwel nie ogranicza się do młodzieżowych flirtów: rodzice jednego z bohaterów chcą się rozwieść, a nastolatki próbują interweniować, wyrównując powody do zazdrości. Babcia przygotowująca się do własnego ślubu skrywa przed rodziną wielką tajemnicę. W samym centrum wielkiego chaosu tkwi Julia i usiłuje uporządkować rzeczywistość za sprawą zapisków w dzienniku. Za każdym razem rozpoczyna od wyliczania plusów i minusów, przy czym te drugie zdecydowanie przeważają. „Zawsze może być jeszcze gorzej”, głosi motto serii – i faktycznie, Julia wciąż przeżywa chwile kryzysu, małe trzęsienia ziemi lub momenty wielkiej rozpaczy. Sporo problemów generuje sama, ale równie wiele fundują jej bliscy – rodzina czy przyjaciółki. Autorka tego cyklu rezygnuje z cukierkowego optymizmu, uważa, że zestaw zmartwień przyciągnie nastolatki – które w doświadczeniach Julii dostrzegą odbicie (lub karykaturę) własnych przeżyć. To jedno ze źródeł wielkiej popularności niemieckiej serii. Drugim jest przełamywanie tabu.
Ta autorka nie rumieni się, gdy mówi o sprawach związanych z ciałem czy popędem płciowym. Wyposaża Julię w dylematy dzisiejszych nastolatek. Dziewczyny zastanawiają się nad pójściem do łóżka z ukochanym – i w wykonaniu bohaterek to nie logiczne kalkulacje, a zestaw emocji. Julia wie, że jej przyjaciółka Franzi jest już bardziej doświadczona, sama jednak odczuwa niemal panikę na myśl o pierwszym razie z Benem. Zdaje sobie sprawę, że chłopakom przestają wystarczać romantyczne rozmowy, pocałunki czy przytulanki – co potęguje jej stres. Autorka pozwala tej postaci odrosnąć do decyzji o rozpoczęciu współżycia, daje jej szansę przeciwstawienia się presji – to nowy sposób na stworzenie wzoru dla czytelniczek. W serii o Julii nie ma niewinnych flirtów i piękna – idealnego – pierwszej miłości, to nie lektura dla idealistek. Odbiorczynie cenią za to powieści za szczerość – i różnorodność poruszanych tematów.
Chociaż Julia widzi przyszłość w czarnych barwach i generuje zmartwienia, z którymi potem nie umie sobie poradzić, tom przepełniony jest śmiechem. Autorka dba o to, by czytelniczki otrzymały zestaw wydarzeń szybkich i mocno szalonych, dowcipnych choćby przez bezradność bohaterki wobec złośliwego losu. Nikt się tu nad Julią nie rozczula (a jej rozpacz podsycana jest zawsze typową dla nastolatek przesadą), pomyłki bywają komiczne, a międzyludzkie relacje – nakreślane bez sentymentów, co również ma znaczenie w lekturze. Autorka funduje odbiorczyniom cały szereg różnych uczuć: Julia dowie się, czym jest zazdrość i wściekłość, pozna też smak strachu o bliskich.
„Julia i pytanie: czego chcą chłopcy” to czwarty tom przygód bohaterki, która pomoże czytelniczkom w zrozumieniu ich otoczenia. Zestaw trudnych spraw ujętych w zgrabnej i pomysłowej narracji to gotowy przepis na sukces na rynku młodzieżowych historii. Autorka unika banałów i wyróżnia swoją postać za sprawą twórczej odwagi graniczącej z brawurą. Ale jej podejście się sprawdza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz