czwartek, 15 grudnia 2016

Katarzyna Bajerowicz: Drzewo

Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.

Piętra

Kiedy w Naszej Księgarni pojawiła się książka-układanka dla najmłodszych, okazało się, że to pomysł znakomity i warty naśladowania. Po historii z placu budowy czas na powrót do natury, w dodatku z autorką, której obecność właściwie gwarantuje sukces i zainteresowanie odbiorców. „Drzewo” Katarzyny Bajerowicz to edukacyjna pozycja dostarczająca maluchom poza dawką wiedzy również sporo zabawy. Okładka dużego kartonowego tomu działa jak rodzaj teczki: zawartość trzymać się będzie już niedługo dzięki gumce. Środek to zestaw tekturowych „kartek”, luźno ze sobą posklejanych. Nie jest to błąd czy nonszalancja wydawcy, tomik trzeba będzie rozmontować, podzielić na pojedyncze kartki. Można to zrobić po pierwszej tradycyjnej lekturze, można też od razu, bo lektura i zabawa w żaden sposób na ten nie ucierpią.

„Drzewo” to książka-układanka. Wszystkie kartki można rozłożyć na podłodze (na stole raczej się nie zmieści) i zestawić w jeden wielki obrazek drzewa oraz jego mieszkańców, lub zwierząt, które przebywają w pobliżu. Chociaż drzewo jest tu nadrzędnym tematem porządkującym całość, nie ma mowy o znudzeniu tym motywem. Każdy element układanki – czyli każda strona – to osobny obrazek zawierający szereg ukrytych historyjek lub tajemnic do odkrycia przez dziecko. To aspekt wyłącznie rysunkowy, nie ma tu słów, żadnych podpowiedzi co do rodzaju odbioru, ale Bajerowicz zapewnia kilkulatkom wiele niespodzianek. Czasem to zwierzęta lub rośliny widziane na spacerze, innym razem – ciekawe interakcje między anonimowymi bohaterami. Ta autorka dała się poznać jako ilustratorka z poczuciem humoru (wystarczy wspomnieć jej propozycje z serii Opowiem ci, mamo), tym chętniej dzieci zajrzą do tomiku i będą odkrywać jej propozycje. To nic, że temat jest „prawdziwy” – bajkowość zostanie zachowana w samej kresce, w rodzaju ilustracji. Tak rodzi się rozrywka dla najmłodszych w dobrym gatunku. Poszczególne elementy układanki mogą funkcjonować samodzielnie albo jako jedna ogromna strona – więc możliwa jest klasyczna metoda korzystania z książki.

Drugą stronę każdej tekturowej kartki zajmują ciekawostki i zadania dla dzieci. Tutaj Katarzyna Bajerowicz albo przedstawia różnych mieszkańców lasu, albo przywołuje oryginalne zabawy. Uczy, jak rozpoznawać drzewa po liściach, wprowadza wiadomości do sprawdzenia na każdym spacerze. Podsuwa propozycje rozrywek, które wymagają wyjścia z domu, przypomina, co można stworzyć ze skarbów natury. To uzupełnienie i przeciwieństwo układanki. I tutaj autorka większość miejsca przeznacza na ilustracje, sprawia, że tomik jest kolorowy i przyciąga najmłodszych formą. Zachęca autorka do zdobywania wiedzy i do interesowania się przyrodą, zastępuje – w pierwszym etapie czytania – szkolne wiadomości. Kieruje się też do młodszych dzieci, do maluchów, które jeszcze uczniami nie są. „Drzewo” to kreatywna propozycja dla dość różnych grup wiekowych, umożliwia korzystanie z zabaw rodzeństwom.

Kartki po stworzeniu układanki można pozbierać i schować z powrotem do okładki, i tak nie uda się za jednym razem odnaleźć wszystkich składników ilustracji. Książka w takiej formie będzie więc służyła małym odbiorcom długo. Katarzyna Bajerowicz zapewnia szereg informacji, które przydadzą się w szkole, ale i takich, które dawniej stanowiły przychodzącą naturalnie wiedzę, a teraz coraz częściej przegrywają z elektronicznymi rozrywkami. Bajerowicz stawia na klasykę, którą ozdabia nową formą. Sprawia, że dzieci zechcą zajrzeć do nietypowego tomiku i uczestniczyć w zabawie, jakiej dotąd nie znały. „Drzewo” nie jest opowieścią o drzewie – to prezentacja całych leśnych systemów, stworzeń, które można spotkać na różnych „piętrach” lasu – od systemu podziemnych korzeni aż po korony drzew. Katarzyna Bajerowicz zaznacza, dlaczego tak ważna jest troska o przyrodę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz