poniedziałek, 14 listopada 2016

Lechosław Herz: Podróże po Mazowszu

Iskry, Warszawa 2016.

Wędrówka

Nie pierwszy raz Lechosław Herz zabiera czytelników w literacko-historyczną podróż, ale teraz skupia się na terenach sobie najbliższych – to jest na Mazowszu. Ubolewa nad tym, że ten region jest traktowany po macoszemu przez literatów, przegrywa w walce o uwagę jako dodatek do Warszawy, ale nie doczekał się własnego kronikarza, a po połowie XX wieku w ogóle przestał być zauważany przez pisarzy czy poetów. Mazowsze w poezji kończy się na Broniewskim, Herz chce teraz przeprowadzić czytelników po terenach, które sam doskonale zna i bardzo ceni. Problemy z literaturą akcentuje wiele regionów, wszystkim wydaje się, że ich akurat w twórczości jest za mało. Lechosław Herz jednak zamierza wypełnić lukę i stworzyć przedziwny bedeker z dala od przewodników i mód.

Mazowsze to cały zestaw małych wsi i miejscowości, które nie zapadają w pamięć nawet przypadkowym turystom. Ale Herz nie zamierza budować całych opowieści na atmosferze i pięknie krajobrazów. Sięga głęboko do historii i wynajduje anegdoty oraz fakty na tyle szczegółowe, że przeważnie nie trafiają do podręczników historii. Autor sięga do źródeł i wie, gdzie szukać tematów do zapisków. Odnotowuje drobiazgi, z których następnie zbudować – czy raczej odtworzyć – może kawałek przeszłości, może nieważnej w skali kraju, za to istotnej dla regionu, a przynajmniej składającej się na jego specyfikę. Przypomina dawne plotki i skandaliki lub elementy normalności wpisujące się w zainteresowania kronikarzy. Dzięki olbrzymiej pracy, jaką Herz wkłada w odszukiwanie danych, czytelnicy przekonają się, dlaczego warto zwrócić uwagę na Mazowsze i dostrzegać w nim coś więcej niż tylko dodatek do Warszawy. A że autor prezentuje swoje odkrycia smakowicie, trudno się oprzeć przechodzeniu szlaków z tą właśnie publikacją. „Podróże po Mazowszu” to z jednej strony zbiór odnalezionych w archiwach faktów, z drugiej – czysta przyjemność dla czytelników rozmiłowanych w literaturze faktu. Herz pisze piękną melodyjną polszczyzną, dzisiaj już klasyczną i rzadko spotykaną. Sprawia, że opowieść toczy się płynnie i angażuje nie tylko bezpośrednio zaangażowanych. Herz trochę przypomina, jak można wykorzystywać materiały źródłowe, żeby ułożyć na ich podstawie wartką i barwną opowieść. Tu nie ma znaczenia, że bohaterowie wydarzeń pochodzą z zamierzchłej przeszłości: liczą się oryginalne charaktery i sytuacje będące znakami czasów.

To podróż po znanych autorowi szlakach. W związku z tym Herz chętnie dzieli się obserwacjami i wiedzą wędrowca, tą, której nie da się nauczyć z książek. Kieruje odbiorców na własne ślady, wystawia minirecenzje, potrafi wskazać największą wartość czy moment, który warto uchwycić. Całe „Podróże po Mazowszu” przesycone są takim prywatnym podejściem, specyficznym subiektywnym zaangażowaniem i jednocześnie precyzją przy wskazywaniu dróg. Herz pokazuje się jako doskonały przewodnik: znający wszelkie tajniki miejsc, aktualne i te przeszłe, równie interesujące. Herz ma do nich sentymentalny stosunek, czemu zresztą trudno się dziwić, kiedy prześledzi się choćby fragmenty relacji z wędrówek. Mazowsze zyskuje swoje miejsce w literaturze. Autor starannie wynotowuje również akcenty regionalne w literaturze – ale więcej miejsca poświęca jednak historii.

Są „Podróże po Mazowszu” w narracji prawdziwym popisem literackim. Herzowi posługiwanie się staranną i klasyczną polszczyzną przychodzi naturalnie. To zamienia opowieść „użytkową” w prozę z prawdziwego zdarzenia, wyrazistą i głęboką, o przyjemnym brzmieniu, w sam raz dla koneserów. To literatura faktu, ale bardzo zwraca uwagę na ten pierwszy człon nazwy gatunkowej. Herz dba o kształt narracji w stopniu obecnie niespotykanym, słowa mają dla niego wielką wartość. Dzięki temu „Podróże po Mazowszu” zaintrygują nie tylko mieszkańców regionu czy miłośników banalnych badań. Herz tworzy bedeker odpowiedni także do czytania, do przeznaczenia lekturowego, a nie tylko użytkowego. Nie pierwsza to tego typu publikacja Herza, więc żadnych zaskoczeń nie będzie – fani zyskają za to kolejne omówienie mniej kojarzonego zakątka Polski.

Wzruszeń przyniesie ten tom wiele, obudzi też zainteresowanie losami małych miejscowości o bogatej historii. Lechosław Herz to przewodnik i gawędziarz jednocześnie, autor, który zdaje sobie sprawę ze znaczenia małych ojczyzn i proponuje czytelnikom piękną podróż przez wieki i tereny sobie bliskie. Warto za nim podążać, a na pewno śledzić efekty takich wypraw.

1 komentarz: