Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.
Morały
Bajki Ezopa co pewien czas powracają w różnych wersjach, bo autorzy, którzy mają do dyspozycji gotowe minifabułki z morałami, mogą traktować je jako podstawę do ćwiczeń stylistycznych albo literackich popisów. W efekcie zaciera się sens tych historii, a na pierwszy plan wychodzi warstwa stylistyczna. Cristóbal Joannon próbuje przywrócić Ezopowym mądrościom należną im rangę, a do tego już najmłodszych oswajać z charakterystycznymi motywami, które również w języku powracają. „Uwaga, wilk! I inne bajki Ezopa” w tłumaczeniu i z ilustracjami Agaty Raczyńskiej to propozycja dla wszystkich ceniących refleksyjną lekturę: dzieci otrzymają tu zestaw scenek z mądrymi przesłaniami, dorośli – zbiór tematów do refleksji nad ludzkimi charakterami.
Joannon opowiada Ezopa na nowo, ale bez udziwnień i popisów. Każdą bajkę zamyka w kilku krótkich zdaniach, nie komplikuje tekstów nadmierną ilością środków stylistycznych. Dba o to, żeby sytuacje były przejrzyste, a każde kolejne zdanie budziło ciekawość dalszego ciągu. Wielką zaletą historyjek z tego tomiku jest naturalność i pozorna zwyczajność – mimo że bohaterami są zwierzęta uosabiające ludzkie wady, w tej wersji ich zachowania nikogo nie dziwią. Paradoksalnie ta właśnie prostota pomaga najlepiej uwypuklić same przesłania i trafne spostrzeżenia Ezopa. Teraz te bajki nabierają współczesnego charakteru, daje się je dopasować do znanych sobie sytuacji. Oczyszczenie tekstów z zabaw poetyckich powoduje automatycznie zwiększenie uniwersalności i nawet odbiorcy, którzy Ezopem kiedyś się nudzili, teraz będą zafascynowani lekturą. Na ogół morały kolejnych bajek są czytelne i oczywiste, ale od czasu do czasu autor wprowadza osobne wyjaśnienie, wskazanie na bardziej ukryty temat czy znaczenie. To przydaje się, zwłaszcza dzieciom, jeszcze nie dość dobrze wyćwiczonym w odczytywaniu sensów alegorycznych. Sprawia też, że mali odbiorcy sami mogą po ten tomik sięgnąć bez obaw, że będzie dla nich za trudny czy męczący. Teksty wpisywane są tu wersalikami, więc dzieci zaczną przygodę z lekturą wcześniej – jeśli tylko zechcą.
A do tomiku przyciąga nazwisko Agaty Raczyńskiej. Ta ilustratorka zaistniała w świadomości szerokiego grona odbiorców dzięki serii o Zosi z ulicy Kociej – tam jej rysunki idealnie pasowały do zapisków małej bohaterki i skrzyły się humorem, a nie sugerowały dziecinności. I teraz Raczyńska bawi dowcipnymi ilustracjami. Sylwetki zwierząt tworzy z kilku prostych i precyzyjnych kresek, to jak pokolorowane szkice – znakomite do komiksów czy jako przekaźnik emocji i wrażeń, jak w tym wypadku. Agata Raczyńska stawia w ilustracjach na minimalizm, ale jest to minimalizm bardzo wymowny. Minimum dodatków, kilka kolorów – to wystarczy, żeby rysunki nabrały życia. Nie zdziwi fakt, że część odbiorców dla samej ilustratorki sięgnie po tę publikację.
„Uwaga, wilk!” to dobry sposób na zaznajomienie dzieci z fabułami i motywami, które bardzo często przenikają do języka lub do literatury. To książka, która pozwala na ważne rozmyślania, ale dostarcza też sporo zabawy dzieciom w różnym wieku. Króciutkie historyjki nadają się na trening czytania, są spotkaniem z klasyką w odświeżającej wersji. Jeśli nawet ktoś do tej pory nie kojarzył prac Agaty Raczyńskiej, teraz z pewnością dobrze jej styl zapamięta – i doceni w budowaniu komizmu czy grafii do wielokrotnie przytaczanych historyjek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz