czwartek, 26 maja 2016

Julian i Irena Tuwim dzieciom

Nasza Księgarnia, Warszawa 2016 (wznowienie).

Powrót do klasyki

Julian Tuwim i Irena Tuwim to autorzy, o których nie trzeba nikomu przypominać. Na ich bajkach wychowują się kolejne pokolenia maluchów, a wśród pisarzy trudno znaleźć takich, którzy dorównywaliby rodzeństwu jakością pomysłów. „Julian i Irena Tuwim dzieciom” to tomik powracający w drugim wydaniu w nowej serii Naszej Księgarni – nieprzypadkowo wznowiony, bo stanowi obszerny i interesujący wybór utworów Juliana Tuwima i jego siostry – skarb nie tylko dla każdego dziecka, ale i wielki prezent dla rodziców zyskujących w ten sposób powrót do znanych (niejednokrotnie na pamięć…) tekstów. Książka jest pięknie wydana – jakość edytorska dorównuje tekstowej, więc publikacja przetrwa w prywatnych biblioteczkach i długo będzie cieszyć odbiorców – wszystko jedno, czy należą do docelowej grupy, czy już nie. Tomiku „Julian i Irena Tuwim dzieciom” po prostu pominąć nie można.

Rymowane bajki Juliana Tuwima ułożone zostały w „tematyczne” cykle, żeby łatwo było dotrzeć do poszukiwanej akurat historyjki. Bloki wierszy przerywane są bajkami autorstwa Ireny Tuwim – i tu panuje dużo większa różnorodność form – jest bajka rymowana o silnym wydźwięku pedagogicznym, jest historia rozłożona na zbiór opowiadań, jest też obrazkowa wyliczanka dla najmłodszych. Julian Tuwim pisze bajki, które po latach przechodzą do kanonu literatury pięknej i mogą cieszyć zarówno dzieci, jak i dorosłych, stanowią popis w stosowaniu środków stylistycznych i zawierają sposoby na ćwiczenie pamięci. Irena Tuwim stara się bardziej dotrzeć do maluchów – prowadzi opowiastki tak, by kilkulatki wyniosły z nich jak najwięcej. Pomaga rozwijać słownictwo, ćwiczyć wyobraźnię, ale też dostarcza ważnych życiowych lekcji.

Tom „Julia i Irena Tuwim dzieciom” to kwintesencja humoru i ciepła. W tych bajkach, bez względu na przesłania lub absurdalne żarty króluje spokój – nie ma tu przemocy czy zła, nie ma lęków, które mogłyby się przerodzić w senne koszmary. Wprawdzie Adam Pękalski robi – zamiast uroczych – ilustracje charakterystyczne, ale niekoniecznie musi to wpływać na gorszy odbiór książki. Ważne, że dzieciom zapadną w pamięć ponadczasowe bajki, składające się na magiczny świat. Tu fantazja jest bardzo umiejętnie łączona z rzeczywistością – a mimo upływu czasu obserwacje z bajek działają na czytelników. Czasem ważne staje się zaskoczenie, czasem rozbawienie, a czasem po prostu zabawa słowem, którą przecież Tuwim opanował mistrzowsko.

Książka rozpoczyna się zestawem wspomnień Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, fragmentów specjalnie wybranych i przeplatanych ze sobą. Wyimki z prywatnych zapisków zostały ułożone tak, aby korespondowały ze sobą i wzajemnie się dopełniały. To sposób na zaintrygowanie czytelników biografiami autorów, ale też szansa na natychmiastowe przeniesienie dzieci do wyobraźniowej rzeczywistości. Rodzeństwo w swoich notatkach kładzie nacisk na sielską atmosferę, na miłe wspomnienia i na tematy wpływające na bajkową kreatywność. Tak daje się też przekonać najmłodszych do tego, że praca pisarza pełna jest atrakcji i czarów.

Tom „Julian i Irena Tuwim dzieciom” to zestaw kultowych lektur, rymowanych i prozatorskich bajek, z których każda silnie zapada w pamięci każda może być zastosowana jako bajka na dobranoc. Nie da się dorastać bez bajek – te klasyczne sprawdziły się już idealnie. Do dzisiaj nie straciły nic ze swojej wartości – łatwo to sprawdzić, zapatrując się w tę pozycję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz