Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.
Poszukiwana
Agata Mańczyk jest Niziurskim dla nastolatek. W swoich powieściach zawsze stawia na burzliwą akcję i kreatywność młodzieży, nie posługuje się schematami, za to funduje odbiorczyniom serię emocjonalnych wstrząsów. Nie dla niej tanie i proste fabułki o pierwszej miłości: tu wszystko musi być odczuwane jak najgłębiej, a życiem bohaterek rządzą tajemnice lub przykrości. „Rupieciarnia na końcu świata” to chyba najbardziej „dziewczyńska” spośród wydanych dotąd powieści Agaty Mańczyk, obszerna, z rodzinnym sekretem i prawdziwym uczuciowym pojedynkiem. Ta książka już sama w sobie jest wyzwaniem. Pokaże też odbiorczyniom, jak ważna w życiu jest odpowiedzialność za swoje czyny.
Historię rodzinną musi poznać szesnastoletnia Maryla. Jej rodzice właśnie się rozwiedli i mama przywiozła nastolatkę do Tomaszowa, do swojego dawnego domu. W niegościnnym budynku mieszkają samotnie dwie kobiety – babka i prababka Maryli: żadnej z nich dziewczyna nie miała okazji poznać. Teraz dowiaduje się, że miasteczko huczy od plotek na jej temat, nienawiść dziedziczy się z pokolenia na pokolenie, a prawda będzie dla niej szokiem. Maryla najbardziej w świecie chciałaby powrócić do anonimowości w Warszawie – ale żeby tego dokonać, musi się dowiedzieć, co ukrywają przed nią dorośli. Matka, babka i prababka nie zamierzają ułatwiać jej zadania: ta pierwsza ucieka w kłamstwa. Pozostałe zasłaniają się złośliwością i szorstkością. W tym domu pełno jest niewypowiedzianych pretensji i żalu za przeszłością, nie ma za to rodzinnego ciepła.
Temat rodzinnej tajemnicy dominuje w opowieści. Dorośli popełnili zbyt wiele błędów i wyrządzili sobie wzajemnie zbyt wiele krzywd, żeby dało się to szybko wyjaśnić. Maryla zajmuje się rozwiązaniem zagadki. Ale nie żyje przecież w próżni: chodzi do szkoły i przeżywa rozmaite rozterki. Dowiaduje się, jak boli złamane serce, czym grozi posiadanie wroga i czy miłość można odróżnić od przyjaźni. Relacje towarzyskie są w tej książce bogato szkicowane, jak zawsze u Agaty Mańczyk. W Tomaszowie klasa urządza nowej koleżance pomysłową „wejściówkę” – otrzęsiny bez banału. Starzy przyjaciele znikają, ale nie brakuje nowych bratnich dusz. Wielu nowych znajomych ma swoje mroczne sekrety, część może też przydać się w rozwikłaniu tajemnicy sprzed lat. Maryla stopniowo z grzecznej i pilnej uczennicy zamienia się w nastolatkę z prawdziwego zdarzenia, zbuntowaną, pyskatą i coraz bardziej samodzielną. Nie może już ufać rodzinie (i wydaje się jedyną osobą, której zależy na uzdrowieniu relacji w domu), za to zyskuje niespodziewanych sojuszników. Uczy się, jak rozwiązywać wielkie konflikty i drobne nieporozumienia. Zyskuje życiową mądrość.
Agata Mańczyk dostarcza czytelniczkom rozrywki w najlepszym gatunku. Proponuje obyczajówkę o wielu zwrotach akcji, nie boi się nakreślania odważnych charakterów i niepopularnych scenek. Unika oczywistości i sielanki. „Rupieciarnia na końcu świata” to powieść starannie przemyślana, bardzo dowcipna i pełna komplikacji. Jedno upiększenie autorka wprowadza: w jej oczach młodzi ludzie są o wiele bardziej twórczy i zorganizowani niż typowi przedstawiciele nastolatków, przynajmniej jeśli chodzi o dobór rozrywek. Biorą sprawy w swoje ręce, gdy chodzi o imprezę walentynkową, ale i o powitanie nowej mieszkanki miasta. „Rupieciarnia” pokazuje, jak można budować zaufanie w gronie rówieśników, jak radzić sobie z wyrzutami sumienia i jak ważne są w życiu pojedyncze proste decyzje. Tę książkę z przyjemnością mogliby czytać i dorośli – Mańczyk unika w niej jednopłaszczyznowych historii i ckliwości, jest ze swoimi odbiorcami szczera i traktuje ich poważnie. Różnicuje młodzież, ale rzadko zdarza się jej kogoś potępiać, stara się za to odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektórzy zamykają się w sobie, a inni czerpią przyjemność z upokarzania słabszych. Różne postacie pojawiają się w orbicie Maryli, a każda ma przed sobą ważne zadanie. W tej powieści nie będzie nudy, ani przez chwilę. Nie dziwi więc, że „Rupieciarnia” powraca na rynek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz