Buchmann, Warszawa 2015.
Świat z pasków
Nie dziwi podtytuł publikacji „Quilling. Cuda z papieru” – nie tylko jako nawiązanie do innego poradnika tego wydawnictwa, ale też jako wyjątkowo trafne określenie na ozdoby przygotowywane przez Joannę Tołłoczko. Autorka pokazuje bowiem odbiorcom, jak w prosty sposób przygotować z wąskich pasków papieru wymyślne dekoracje. A ponieważ quilling zdaje się dopiero wstępować na blogi handmade’owe, krótki kurs przyda się wszystkim ozdabiającym i upiększającym otoczenie.
Joanna Tołłoczko zaczyna od absolutnych podstaw: przedstawia warsztat pracy i niezbędne narzędzia. Następnie przechodzi do krótkiego przeglądu podstawowych kształtów i form tak, by uniknąć potem powtarzania spraw elementarnych. Pierwsze kroki w quillingu stawia się z nią bardzo łatwo. Tołłoczko prowadzi przez kolejne wzory, stopniowo i nieznacznie zwiększając poziom trudności. Doskonale wie, że kto złapie bakcyla quillingu, z czasem sam zacznie szukać nowych wskazówek i kolejnych wyzwań. Na początku jednak skupia sie na tworzeniu papierowych kwiatów i całych kompozycji bukietowych. Te wprawki przydadzą się później w wielu wariantach: jako ozdoby kartek z życzeniami, części składowe papierowej biżuterii, ozdoby lub lalki na ołówki, płatki śniegu, gwiazdki, wianki czy „mobile” – trójwymiarowe maskotki do zawieszenia na przykład nad dziecięcym łóżeczkiem. Możliwości zdają się nie mieć końca, a autorka proponuje oryginalne i godne podziwu prace. Dzięki twórczym inspiracjom dużo łatwiej zabrać się do działania, zwłaszcza gdy ma się przed oczami kolejne cuda z papieru. Joanna Tołłoczko pokazuje też, jak wykorzystywać różne rodzaje papieru – od karbowanej bibuły po tekturę falistą. Odbiorcy potrzebować będą tylko trochę cierpliwości, żeby osiągnąć perfekcję w wytwarzaniu podobnych ozdób. Nawet wyobraźnia nie jest tak do końca wymagana, skoro autorka podsuwa gotowe projekty i szablony. Kreatywność przyjdzie z czasem i na pewno nie zniechęci początkujących: tu łatwo nabrać wprawy.
Quilling przyda się przede wszystkim zakochanym w stylu handmade. Służy nie tylko do dekorowania domu (ramki na zdjęcia, świąteczne ozdoby, dziecinne pokoje), ale i do upiększania opakowań prezentów. Stąd tak wiele projektów kartek okolicznościowych czy propozycji urozmaicania standardowych upominków własnoręcznie przygotowanymi detalami. Autorka swoje instrukcje wprowadza zawsze w kilku precyzyjnych punktach. Może sobie pozwolić na tekstową zwięzłość, bo i tak najważniejsze wyjaśnienia przejmuje warstwa graficzna. Nieprzypadkowo Piotr Syndoman, autor zdjęć, został tym razem umieszczony na okładce jako współautor tomu. „Quilling” jest nie tylko poradnikiem, ale też piękną albumową publikacją. Starannie dobrane i bajecznie kolorowe elementy zachęcają do wypróbowania podpowiedzi, a rezultaty, czyli gotowe prace, wprost olśniewają. To najlepsza reklama tej techniki pracy z papierem. Syndoman stawia na fotografie artystyczne – o praktycznym wydźwięku. Chce, żeby odbiorczynie nie tylko podziwiały papierowe kwiaty, ale też by same wzięły się do tworzenia. „Quilling” to propozycja nie tylko dla dorosłych – każdy, kto ma artystyczne zacięcie, może przymierzyć się do zamieszczonych tu wskazówek i znaleźć relaksujący sposób na spędzanie wolnego czasu. „Quilling. Cuda z papieru” to jeden z tych poradników, które są równocześnie reklamą mało znanej techniki. Ta publikacja, kierowana do zainteresowanych oryginalnym sposobem zdobienia, prowadzi czytelniczki przez nowe możliwości, jakie daje rękodzieło. Zapewne każda z odbiorczyń wypracuje sobie szybko własny styl i każda znajdzie najlepsze dla siebie wersje zastosowania papierowych ozdób – „Quilling” daje do tego dobre podstawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz