piątek, 23 stycznia 2015

Sharon Moalem: Dziedzictwo. Jak twoje geny wpływają na ciebie i jak ty wpływasz na swoje geny

Galaktyka, Łódź 2014.

Tajemnice ciała

To nie jest zwykła publikacja popularnonaukowa, o czym przekona się każdy, kto już przy lekturze pierwszych stron sięgnie po lusterko i zacznie się sobie uważnie przyglądać. Sharon Moalem proponuje każdemu z osobna postawienie diagnozy. Nie ma w tym szarlatanerii, a głęboka znajomość cech wyglądu składa się na swoisty szyfr zwykłym czytelnikom niedostępny, a autorowi znany doskonale. Tom „Dziedzictwo” bardzo zmienia „szkolny” sposób myślenia o genach. Moalem przekonuje, że geny reagują na zmiany w trybie życia czy w sposobie odżywiania się i same mogą się przekształcać, prowadząc albo do skomplikowanych schorzeń – albo cudownych ozdrowień.

Autor świetnie wie, jak zaintrygować odbiorców i zapewnić sobie ich wzmożoną uwagę przez cały tom. Zdradza kilka swoich sekretów, podpowiada, na jakie elementy wyglądu wpływ mają geny – i jakie zdrowotne powikłania mogą wynikać z wrodzonych cech. Przedstawia siebie jako człowieka zafascynowanego możliwościami obserwacji, odwołuje się nawet do prywatnych anegdot. Uda mu się zachęcić do prześledzenia własnych twarzy i palców – a przeczulonym na punkcie zdrowia podpowie, gdzie szukać źródła ewentualnych problemów. Sukces Moalema w tym zakresie polega na dostarczeniu czytelnikom kodu, wpuszczeniu ich do grona wtajemniczonych. Tym bardziej, że nie zajmuje się zwykłymi przypadłościami, na które pomoże wizyta w przychodni.

Jednak nie autodiagnozy są celem tomu. Sharon Moalem chce szerzyć wiedzę o dziedziczeniu – proponuje więc czytelnikom opowieść o tym, co geny potrafią zdziałać w organizmie. Koncentruje się na niezwykłych chorobowych przypadkach – jako lekarz na wezwanie przedstawia sytuacje zaskakujące i wyjątkowo groźne. Oswaja odbiorców z nowym ujęciem tematu genów – już nie jako przyczyn określonego koloru oczu, włosów czy skóry – ale jako czynnika umożliwiającego wykrywanie i leczenie chorób. Moalem jest dobrym autorem – wyjaśnienia naukowe przeplata scenkami z życia wziętymi, pisze o sobie i swojej żonie – oraz o konkretnych pacjentach. Takie podejście sprawia, że odbiorcom znacznie łatwiej będzie zapamiętywać podawane informacje i przyswajać treść kolejnych rozdziałów. Moalem zapewnia między innymi oryginalne podejście do zdrowotnego wpływu diet: udowadnia, że indywidualne cechy organizmu decydują o powodzeniu lub niepowodzeniu w zmianach nawyków żywieniowych, a niektóre zalecane jadłospisy mogą po prostu części ludzi poważnie zaszkodzić.

Między obalaniem mitów, prezentowaniem skomplikowanych chorób o podłożu genetycznym i zaspokajaniem diagnostycznej ciekawości czytelników Moalem może w „Dziedzictwie” prowadzić naukowe wywody o roli genów. Grunt pod teorię przygotował sobie atrakcyjną „praktyką” i może być pewien, że znajdzie uważnych odbiorców. Wie, jak opowiadać – sięga do żartów i do zrozumiałych dla każdego analogii, nie próbuje popisywać się wiedzą, a sprawić, by czytelnicy rzeczywiście czegoś się z lektury dowiedzieli. Staje się cierpliwym i charyzmatycznym wykładowcą, który potrafi dotrzeć z badaniami poza obszar zainteresowanych tematem. „Dziedzictwo” to jedna z bardziej atrakcyjnych książek popularnonaukowych na temat genów.

Sharon Moalem informuje też czytelników o możliwościach poznania własnego „dziedzictwa” i o konsekwencjach z tego faktu płynących. Wskazuje obszary, naktóre idea elastycznego dziedziczenia wpływa – i chce, by ludzie bardziej świadomie mogli podejmować decyzje dotyczące własnego zdrowia. Odwołuje się do tematu zagrożenia nowotworami – ale nie jest to jedyny, a na pewno i nie dominujący motyw książki. „Dziedzictwo. Jak twoje geny wpływają na ciebie i jak ty wpływasz na swoje geny” to książka odkrywająca tajemnice genetyki i znacznie poszerzająca wiedzę społeczną na ten temat. To również niemal literacka przygoda – tom czyta się znakomicie nie tylko ze względu na obszar zagadnień, ale i na sposób realizacji treści. Sharon Moalem sprawdził się jako popularyzator nauki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz