Jaguar, Warszawa 2014.
Powrót do szczerości
Ojciec Taylor umiera. Czwarte stadium raka trzustki nie pozostawia już żadnych nadziei. Ostatnie miesiące jego życia rodzina postanawia zatem spędzić razem w miejscu, które zawsze kojarzyło się z radością lata: w wakacyjnym domu. Chociaż nastolatki nie są nauczone okazywania uczuć, muszą tym razem podporządkować się decyzji rodziców. Dziewiętnastoletni Warren, geniusz, który nie umie nawiązywać społecznych relacji, siedemnastoletnia Taylor, uważająca się za zupełnie przeciętną narratorka tomu i dwunastoletnia Gesley zakochana w balecie czują się bardzo niezręcznie. Wiedzą, że w ich życiu wkrótce wiele się zmieni i muszą przygotować się na nieuchronne. Jeszcze nie potrafią normalnie rozmawiać o chorobie, jeszcze nie chcą się przed sobą otwierać. Jeszcze żyją absurdalną nadzieją.
Taylor chyba najbardziej niechętnie odnosi się do pomysłu wyjazdu. W wakacyjnym domu nie była od pięciu lat i wciąż prześladują ją wspomnienia własnych pomyłek z przeszłości. Pięć lat temu właśnie tu skrzywdziła dwoje bliskich jej ludzi – najlepszą przyjaciółkę Lucy i pierwszego chłopaka Henry’ego. Nie może uniknąć spotkania z nimi: Henry przeprowadził się z ojcem i bratem do sąsiedniego domu, a Lucy pracuje w miejscu, w którym Taylor została zatrudniona. Trzeba zatem zmierzyć się z prawdą, niewypowiedzianymi dawniej zarzutami i żalami.
Morgan Matson pilnuje przez cały czas dwóch torów historii. Koncentruje się na doświadczeniach towarzyskich Taylor, bez przerwy stawiając na jej drodze byłych przyjaciół, wciąż pełnych urazy i czekających na przeprosiny, ale często sprawdza też, co dzieje się w domu bohaterki. Stopniowo i jakby w tle przywraca więzi rodzinne, pokazuje, jak najbliżsi zaczynają godzić się z losem i jak uczą się wykorzystywać czas, który im pozostał. Praca nie zabiera już ojcu całych dni, rodzice i dzieci na nowo starają się odbudować dawne relacje. Spędzają miłe chwile na rozmowach i grach, są wobec siebie bardziej wyrozumiali i wreszcie próbują się lepiej poznać. Matson dość finezyjnie prezentuje rozwój rodzinnych relacji, nie jest w tym męcząco pedagogiczna. Udaje jej się zarysować przemianę bez moralizowania, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością.
Nietrudno domyślić się scenariusza z przeszłości, wydarzenia między Lucy, Henrym i Taylor zaskakujące być nie mogą, zresztą nie dałoby się chyba podejrzewać dwunastolatków o wyrafinowane gierki i komplikacje psychologiczne. Jednak Matson za sprawą krótkich migawek z przeszłości naświetla siłę tych wydarzeń bardzo przekonująco. To pomaga jej zresztą przy tworzeniu napięcia w aktualnych relacjach. W efekcie czytelników całkowicie pochłonie śledzenia kontaktów między dawnymi przyjaciółmi. Dopóki autorka nie przejdzie w temat o wiele bardziej przygnębiający – umieranie ojca Taylor.
Przygotowanie do śmierci kogoś bliskiego jest tu pięknie opracowane. Morgan Matson tworzy wzruszające sceny i nigdy nie próbuje wykorzystywać tematu do grania na emocjach czytelników. Opowiada o losach rodziny szczerze i bez rozczulania się nad bohaterami, a to sprawia, że odbiorcy będą silniej przeżywać rozstanie. „Lato drugiej szansy” to powieść, która działa na dwóch skrajnych płaszczyznach – z jednej strony jest tu ostateczność śmierci, smutek i żal, z drugiej – konsekwencje banalnych uczuciowych błędów popełnianych w dzieciństwie. Co ciekawe, autorka nie hierarchizuje tych doznań – są one równie ważne dla siedemnastoletniej bohaterki, ale i dla samych czytelników. W „Lecie drugiej szansy” udało się Morgan Matson poruszyć cały szereg tematów istotnych dla nastolatków – tu nie ma gdzie uciec przed gorzkimi prawdami i przed niechcianymi emocjami. Ta autorka nie tylko potrafi zbudować zgrabną fabułę, ale i przedstawić ją w niedającej się wyrzucić z pamięci narracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz