sobota, 23 sierpnia 2014

Angelo Petrosino: Obietnice i kłamstwa

Akapit Press, Łódź 2014.

Zaufanie

Każdy nastolatek prędzej czy później chce wywalczyć od rodziców więcej wolności. Valentina, chociaż dosyć dojrzała i realizująca (nieświadomie) wszelkie zalecenia pedagogów, nie jest tutaj wyjątkiem. Nawet jeśli dziecko dobrze czuje się w granicach wyznaczonych przez dorosłych, wpływ rówieśników robi swoje. A to prosta droga do kłopotów.

Valentina ma swoją paczkę przyjaciół. Wie, na kogo może liczyć i martwi się o Malikę (której brat nie pozwala na zupełnie niewinne koleżeńskie spotkania). z problemów zwierza się przybranej siostrze, a z rodzicami ma szansę porozmawiać niemal o wszystkim. To sytuacja wręcz wymarzona i wydawałoby się, że nastolatka jest już rozsądna i dzięki mądremu wsparciu rodziny nie będzie popełniać głupstw. Ale bohaterowie tomiku „Obietnice i kłamstwa” bardzo chcą udowodnić sobie własną dorosłość. Okazją do tego ma być koncert, który skończy się późno w nocy. Wystarczyłoby poprosić rodziców o odwiezienie do domów, by problem zniknął. Jednak Valentina i spółka chcą tym razem zupełnie samodzielnie zażyć nocnej rozrywki. Nie uzyskaliby zgody na taki wypad, więc układają plan: okłamią rodziców, że zostają na noc u przyjaciół. Do tego momentu wszystko idzie świetnie, jeśli nie liczyć wyrzutów sumienia co bardziej prawdomównych dzieci. Ale podekscytowanie w związku ze zbliżającą się pierwszą „dorosłą” imprezą oraz lojalność wobec paczki to czynniki, które przebijają wszystko. Angelo Petrosino znajdzie tu zrozumienie wśród czytelników – nikt w podobnej sytuacji nie myśli o konsekwencjach nieuczciwego zachowania. Petrosino realizuje też czarny sen rodziców i wizje z ich przestróg. Nie musi już tłumaczyć powodów, dla których nastolatki nie powinny poruszać się po mieście w środku nocy bez opieki. Nawet, jeśli uważają, że są już bardzo dorosłe.

W „Obietnicach i kłamstwach” autor dość dokładnie zajmuje się tematem relacji z rodzicami. Pokazuje źródła międzypokoleniowych konfliktów i argumenty obu stron. Stara się nie opowiadać po stronie dorosłych (to robi za niego fabuła), ale wnika w psychikę nastolatków i dokładnie prezentuje typowe spostrzeżenia, które muszą paść w grupie rówieśników. A że odwołuje się do zjawiska znanego wszystkim odbiorcom, zyskuje bardzo na wiarygodności. „Obietnice i kłamstwa”, chociaż nieco tendencyjne pod względem fabularnym, będą też dla młodych czytelników odzwierciedleniem ich własnych uwag.

Oczywiście osobnym tematem staje się różnicowanie stopnia surowości rodziców. Przed niektórymi trzeba trzymać rzecz w tajemnicy, innym można się bez lęku przyznać do wszystkiego. nów pojawia się tu także zagadnienie praw kobiet w rodzinie muzułmańskiej: Malika ma bardzo postępowych i wyrozumiałych rodziców, za to brata agresywnego i niebezpiecznego – nikt nie umie sobie poradzić z jego podejściem do „tradycji”. To motyw, który zacznie w końcu irytować czytelniczki nieprzyzwyczajone do zakazów ze strony rodzeństwa. Petrosino każe się więc zastanowić nad różnicami kulturowymi. W „Obietnicach i kłamstwach” typowa przestroga zostaje ziszczona – bohaterowie muszą się więc zmierzyć również z nadszarpniętym zaufaniem rodziców. Jest to temat ważny dla młodych ludzi, więc i książka z popserii okaże się przydatna w budowaniu porozumienia. Nie sądzę, żeby Petrosino odwiódł kogokolwiek od podobnych planów, ale przynajmniej zmusi odbiorców do zastanowienia się nad ryzykownymi pomysłami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz