WNK, Warszawa 2014.
Na przekór
Agnieszka Wojdowicz w „Niepokornych” robi coś, co lubią czytelniczki powieści historyczno-obyczajowych. Zestawia zasady życia w dawnych czasach z bohaterkami dzisiejszymi, kobietami o silnych charakterach i własnych poglądach na egzystencję. Tom „Eliza” składa się z kilku wyrazistych życiorysów i scen – przeplatają się tutaj losy postaci skonstruowanych na prawach kontrastu z powszechnie przyjętymi obyczajami. Eliza trafia na Uniwersytet Jagielloński, by zajmować się farmacją (chociaż kobiety u schyłku XIX wieku nie mogły być pełnoprawnymi studentkami) i walczy z uczuciem do austriackiego żołnierza – wie, że takiego związku nie zaakceptowaliby jej bliscy. Judyta uczy się malować i wdaje się w zakazany romans, głucha na ostrzeżenia innych. Kobiety decydują się na samodzielność, nawet kosztem sporów z rodzinami. Ale droga do spełnienia marzeń bywa wyboista – zwłaszcza że Agnieszka Wojdowicz wprowadza tu również świat przestępczy.
W „Niepokornych” spotkać można Stanisława Wyspiańskiego w roli nauczyciela rysunków, surowych profesorów, którzy nie kryją się z antyfeministycznymi poglądami, tchórzliwych właścicieli mieszkań, przez których wciąż trzeba szukać nowego miejsca. Wielkie ideały w tej powieści splatają się z zupełnie przyziemnymi problemami, codzienność zajmuje bohaterki tak samo silnie jak walka o prawdziwe szczęście. Tu nie ma mowy o wygodzie ani o pewności tego, co przyniesie przyszłość. „Niepokorne. Eliza” to powieść, która zachęca do realizowania marzeń, nawet jeśli społeczne zasady to uniemożliwiają. Bohaterki bezustannie podejmują ryzyko, przekonane, że warto. Nie potrafią postępować inaczej, więc nie poddają się nawet wtedy, gdy wszystko wali się im na głowy. Ani wydarzenia kryminalne, ani przeciwności losu nie odwiodą dzielnych, chociaż i zwyczajnych kobiet od dążenia do celu.
Agnieszka Wojdowicz zaprasza czytelniczki do świata z przeszłości, dopracowanego w detalach. Warto w lekturze zwrócić uwagę na precyzyjnie prezentowane przezstrzenie – autorka nie męczy nadmierną drobiazgowością. Ale też nie pozostawia odbiorczyń w niepewności. Wypełnia strony opisami rzeczywistości i silnymi przeżyciami – bo to prawdziwy magnes dla odbiorczyń. W „Niepokornych” nie ma natomiast pozostawania na płaszczyźnie oczywistości. Kobiety są silnymi indywidualnościami – na ich decyzje oraz wybory wpływ ma wiele czynników, to też sprawia, że bohaterki nie stają się stereotypowe czy nudne. Podróż do przeszłości jest dla Wojdowicz okazją do literackiego popisu kulturowego i obyczajowego. Zasady z XIX wieku porządkują tło powieści, ale postacie, które przyciągają uwagę czytelniczek, prezentują postawy odważne i postępowe. Dzięki temu staną się bliskie odbiorczyniom – trudno pozostać obojętnym wobec ak nasyconych wydarzeniami historii.
Agnieszka Wojdowicz zaprasza do rzeczywistości sprzed wieków, ale pod przykrywką powieści historyczno-obyczajowych zwraca uwagę na kwestie swobody w decydowaniu o własnym życiu czy odwagi do realizowania nawet najbardziej śmiałych planów. Wojdowicz zachęca do działania, dodaje otuchy i proponuje ciekawą rozrywkę. „Niepokorne. Eliza” to tom, który przypadnie do gustu czytelniczkom. Nadaje się zarówno na wakacyjną relaksacyjną lekturę, jak i na powieść z przesłaniem, relację, z której warto wyczytać więcej w warstwie fabularnej oraz psychologicznej. To propozycja, która przyciągnie stylem narracji, a także rozwojem samej akcji. Dobrze napisana i ciekawie wymyślona wprowadza do wartościowej trylogii dla pań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz