Trio, Warszawa 2012.
Polityka Rumunii
„Kraj smutny, pełen humoru” to publikacja poświęcona najnowszym dziejom Rumunii. Dotyczy jednak niemal wyłącznie sytuacji i zjawisk w rumuńskiej polityce wewnętrznej oraz międzynarodowej – z rzadka i tylko na marginesie wykracza poza zagadnienia związane ze sferą rządów. Takie ograniczenie tematyczne sprawia, że autorzy mogą zdobyć się na dużą dokładność, a obok precyzyjnego przedstawiania sceny politycznej pokusić się i o obraz kraju płynący z medialnych doniesień.
W książce, która obejmuje 22 lata dziejów najnowszych, wydarzenia o znaczeniu politycznym rozpisane są z niebywałą wprost dbałością o szczegóły – czytelnicy znajdą tu nie tylko przybliżone godziny poszczególnych decyzji, ale też nazwy dokumentów. Autorzy unikają natomiast wprowadzania ocen. Tym, co ich wyróżnia we współczesnym dziejopisarstwie, okazuje się całkowite odejście od publicystyki czy rezygnacja ze stylu innego niż naukowy i akademicki (przy tak rygorystycznym podejściu dziwić może, gdy podpis pod obrazem brzmi „fot. Wikipedia” – ale to już chyba znak i przekleństwo czasów). Autorzy nie traktują Rumunii kompleksowo, nie obchodzi ich sytuacja społeczna czy gospodarcza, zajmują się tylko polityką i to polityką wypreparowaną z codzienności kraju. Jedynym przełamaniem tematycznym staje się przenoszenie uwagi ze spraw wewnątrzkrajowych na stosunki międzynarodowe – lecz poza tym przełącznikiem nie uzyska się innego obrazu kraju, a już tym bardziej jego mieszkańców. Autorów interesują postawy i założenia partii w okresie postkomunistycznym – ale już wpływ podejmowanych decyzji na losy mieszkańców traci na znaczeniu i znika z oczu odbiorcom. Momentami sprawia to wrażenie zupełnie abstrakcyjnej gry, oddalonej od losów zwykłych obywateli tak bardzo, jak to tylko możliwe. Polityka staje się tu odrębną płaszczyzną, atrakcyjną samą w sobie, ale i pozbawioną związków z codziennym życiem. Takie ujęcie pozwala skupić się na tym, co autorów pasjonuje, bez odwoływania się do mniej im znanych rejonów, pozwala uniknąć rozproszenia uwagi czy konieczności analizowania danych mieszczących się w sferze pozapolitologicznej. Ale zakłada i pewną hermetyczność, której nikt nie rozproszy.
Autorzy – Adam Burakowski i Marius Stan – wykorzystują podwójne, polsko-rumuńskie spojrzenie na politykę rumuńską, jednak koncentrują się przede wszystkim na faktach, odsuwając na bok oceny, wnioski i komentarze. Tworzą przegląd wydarzeń ujętych w pewne ramy czasowe, ale dostarczają raczej rzetelnej relacji niż ocen. Tytuł zupełnie nie koresponduje z zawartością tomu, zostaje wyjaśniony dopiero w zakończeniu – i dopiero tu autorzy próbują nawiązać do postaw narodu, o którym na długi czas zapomnieli. To jednak trochę za mało.
W tomie znalazły się także drobne komentarze dotyczące kultury czy wizerunku Rumunii w stereotypach. Wyróżnione graficznie, funkcjonują tu raczej jako ciekawostki, dodatki poza podstawowym wywodem. Napisane są lżejszym stylem i rozbudzą ciekawość także odbiorców spoza grupy docelowej – jest ich jednak bardzo mało i tylko zaostrzą apetyt. Do książki trafiło natomiast całe mnóstwo sporych fotografii i to one przejmują rolę publicystycznego motywu. Nie tylko ilustrują wywody autorów, ale też przynoszą bardziej „ludzkie” oblicze Rumunii, obraz, którego próżno by szukać w naukowym tekście.
„Kraj smutny, pełen humoru” jest specjalistycznym podręcznikiem, który gromadzi wiadomości na temat kształtowania się polityki Rumunii po 1989 roku. Z racji niewielkiego dystansu czasowego musi być potraktowany jako faktografia a nie interpretacja – na tę ostatnią przyjdzie jeszcze czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz