sobota, 28 kwietnia 2012

Eliza Piotrowska: Tupcio Chrupcio. Umiem się dzielić

Wilga, Warszawa 2012.

Lekcja przyjaźni

Tupcio Chrupcio ma kolejny problem, doskonale znany wszystkim rodzicom: zaczyna być przeraźliwie samolubny. Nie chce bawić się z siostrzyczką, w przedszkolu zagarnia wszystkie zabawki i nie ma zamiaru dzielić się nimi z nikim. Nawet kiedy odwiedza Gabrysia, najchętniej przywłaszczyłby sobie jego rzeczy. Zwłaszcza że Gabryś jest wyjątkowo uprzejmy: odstępuje koledze smakołyki, a nawet chętnie bawi się z nim własnymi zabawkami. Dla Tupcia, który swoje skarby spakował do plecaka i zabrał ze sobą, by mieć pewność, że nie dobierze się do nich Mysia, to nie do pomyślenia. Mały bohater zachowuje się coraz gorzej i nie docierają do niego uwagi mamy. Musi dostać nauczkę, by pojąć, że przyjemniej dzielić się zabawkami i bawić z innymi dziećmi, niż przywłaszczać sobie wszystko i odpędzać najbliższych od skarbów.

Co pewien czas Tupcio Chrupcio zamienia się z pokrzywdzonego i niewinnego bohatera w naprawdę niegrzeczną myszkę. Nic dziwnego, wymaga tego edukacyjny ton książeczek i wymowa kolejnych historyjek – w każdej zawarta jest przestroga lub nauczka, która ma dać dziecku do myślenia i odzwyczaić je od złych nawyków. Eliza Piotrowska, która tworzy polską wersję przygód Tupcia, bardzo dba o to, by mały bohater naprawdę głęboko przeżywał rozmaite doświadczenia – i by odbiorcy bez trudu zrozumieli przekaz tomu. Seria „Wychowanie przez czytanie” to pomysł dobry z punktu widzenia dzieci, które z pewnością polubią sympatycznego na ogół Tupcia Chrupcia (to nic, że zdarza się mu zbłądzić, nie jest nigdy prawdziwie czarnym charakterem) – ale i z punktu widzenia rodziców, którzy morał zawarty w lekturze mogą utrwalić w potomkach dzięki proponowanym przez wydawnictwo pytaniom dotyczącym tekstu. Warto poświęcić parę chwil, by porozmawiać z maluchem i na przykładzie bajkowego bohatera wyjaśnić mu zasady postępowania.

Książeczka „Umiem się dzielić” porusza zagadnienie, którego nie da się chyba uniknąć w procesie wychowania dziecka – ten etap przechodzi każdy maluch i Tupcio Chrupcio nie jest w swojej zaborczości osamotniony. Rzecz w tym, żeby przekonująco zarysować całą sytuację i zgrabnie wpleść do niej porady dla dziecka. Tu przydaje się doświadczenie pisarskie Elizy Piotrowskiej, która potrafi odpowiednio sterować emocjami małych odbiorców. Już na poziomie narracji wywołuje atmosferę, która sprawdza się w przypadku przedszkolaków. Podczas opisywania pomysłów Tupcia Chrupcia dyskretnie sugeruje właściwy kierunek postępowania. Potępia złe zachowania i doradza – jako narratorka – co powinien zrobić bohater. Przy okazji też chętnie nazywa odczucia Tupcia, więc dzięki lekturze dziecko poćwiczy też rozpoznawanie emocji i reakcje w konkretnych sytuacjach. Być może lektura przygód Tupcia Chrupcia pozwoli dzieciom uniknąć niektórych przykrości: w końcu temu bohaterowi można zaufać, jego przeżycia są prawdziwe i znane odbiorcom.

Książki o Tupciu Chrupciu w oczach małych odbiorców są niezwykle cenne. Sympatyczna na ogół myszka zachowuje się jak kilkulatek, funkcjonuje też w podobnym otoczeniu. Do zwyczajności dochodzą motywy bajkowe, które uprzyjemniają tekst i maskują nieco moralizatorski charakter opowiastki. Atrakcyjna dla dzieci okaże się warstwa graficzna i sposób wydania: wszystkie książeczki z tej serii mają spory format i miękką w dotyku okładkę, ogromne ilustracje wprowadzają w świat Tupcia Chrupcia, jego zabawek i kolegów. To nie tylko książeczka do czytania i przemyśleń – sporo tu również oglądania i przyjemności płynącej z zabawy. „Tupcio Chrupcio. Umiem się dzielić” to kolejna książeczka z pouczającej a przy tym ciekawej dla kilkulatków serii, spełniająca wszystkie założenia cyklu „Wychowanie przez czytanie”. Doświadczenia Tupcia bez trudu dają się przełożyć na przeżycia dzieci i naprawdę warto pamiętać o tym akurat bohaterze – budzi on zainteresowanie maluchów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz