Olsztyn 2012.
Do jutra, Zbyszku
„Nie kocham cię, życie, za dużo dajesz w kość” – śpiewał Zbyszek Rojek w songu do słów Władysława Katarzyńskiego. I chociaż nikt nie uwierzyłby w taką deklarację w wykonaniu zawsze uśmiechniętego artysty z kabaretu Kaczki z Nowej Paczki, wielu zanuciło te wersy 29 lipca 2011 roku, gdy okazało się, że lubiany kabareciarz przegrał walkę z trwającą kilka miesięcy chorobą nowotworową. Kaczki z Nowej Paczki żegnają teraz przyjaciela i współzałożyciela zespołu płytą zatytułowaną po prostu „Zbyszek”. Na krążku znajduje się dwadzieścia utworów z muzyką Zbigniewa Rojka i w jego wykonaniu – a ze słowami Andrzeja Brzozowskiego, a także Wojciecha Sobola, Jerzego Ignaciuka, Agaty Grzegorczyk, Roberta Kowalskiego, Władysława Katarzyńskiego i Waldemara Chylińskiego.
Rozpoczyna się płyta od jednego z największych przebojów Kaczek z Nowej Paczki, hitu łączącego pokolenia – czyli od „Dziubdziuba”, piosenki z drugim dnem, wzbogacanej o fragmenty zrozumiałe dla dorosłych, a naturalne dla dzieci. Do zestawu trafiły poza tym piosenki satyryczne o wymowie politycznej – mimo że straciły na aktualności, wciąż mają wartość dokumentalną, a część odbiorców będzie zapewne pamiętać entuzjastyczne reakcje publiczności, choćby podczas wykonywania przez Kaczki utworu „Idziemy do Europy” na początku lat 90. Płyta przy okazji zapewnia przegląd dokonań zespołu w różnych latach (szkoda, że spis piosenek nie został wzbogacony o daty ich powstania). Są tu piosenki satyryczne o społecznym wydźwięku („Kapitalizm bazarowy” świetnie charakteryzujący tendencje po 1989 roku czy „Księga Guinessa” – odpowiedź na rosnące zainteresowanie niezwykłymi rekordami). Pojawiają się dowcipy obyczajowe („Szuwarowe tango”), protest-songi („Śpiew drewniany”) a także liryki – wśród nich „Życzeń wielka moc” czy „Ja znowu pytam Ciebie, Panie”. Udała się kompozycja tej płyty: w pierwszej części przeważają piosenki o zabawnych tekstach, żarty muzyczne i stylistyczne parodie. Pod koniec zaczynają z kolei wkraczać łagodne liryczne utwory, wprowadzające nostalgiczny nastrój i atmosferę zadumy nad życiem i przemijaniem. Taka klauzula płyty przypomina o pożegnaniu, lecz bez zasmucania słuchaczy: w końcu dzięki inicjatywie Andrzeja Brzozowskiego pamięć o Zbyszku przetrwa także za sprawą tego wydawnictwa.
Spotkanie ze Zbyszkiem Rojkiem to nie tylko słuchanie głosu utrwalonego w nagraniach czy gitarowego brzmienia – to również przypominanie jego kompozycji i aranżacji. Pod względem muzycznym krążek jest bardzo zróżnicowany. Zwykle w kabaretach piosenki mniejszą uwagę zwraca się na opracowanie muzyczne, na pierwszy plan wysuwają się rozwiązania treściowe. Kompozytor Kaczek bawił się rytmami i gatunkami, udowadniając jednocześnie, jak ważna w kabaretowej twórczości piosenkowej staje się chwytliwa melodia. Za każdym razem dostosowywał atmosferę muzyki do treści piosenki, w związku z czym odbiorcy otrzymają płytę pełną niespodzianek – w sferze linii melodycznej, tekstu, aranżacji, a także interpretacji – bo Rojek nie poprzestaje na odśpiewaniu tekstów, nadaje im za każdym razem charakterystyczny i odrębny ton. Uwaga – część utworów na długo wpada w ucho, co świadczy także o kompozytorsko-kabaretowym wyczuciu Zbyszka.
W kabaretach, które dziś chętnie prezentują się w telewizji, piosenka praktycznie przestaje istnieć. Przedstawicieli kabaretu piosenki szukać trzeba poza głównym nurtem zainteresowania mediów. U grup prezentujących ten rodzaj satyry piosenka kabaretowa przejmuje zadania skeczy i monologów – warto zatem sprawdzić, jak funkcjonowała w zespole, który obchodzi właśnie trzydziestolecie istnienia.
Na czarno-białym okładkowym zdjęciu – Zbyszek w czasie koncertu. Zaangażowany w śpiew i granie. Takim zapamiętają go fani. Przyjaciołom i znajomym dojdą jeszcze wspomnienia niekończących się żartów, planów i marzeń, wygłupów w garderobie i rozstań do następnego spotkania. „Do jutra, o tym jutrze już dziś będę śnił” – śpiewa Zbyszek w jednej z piosenek na płycie.
Do jutra.
http://www.olsztyn24.com/news/16499-bialy-kruk-w-dyskografii-kaczek-z-nowej-paczki.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz