Zysk i S-ka, Poznań 2012.
Decyzje
Mnóstwo jest sposobów, by udowodnić ludziom, że rzeczy nie zawsze są takimi, jakimi się wydają. I w tomie „Impuls” znajdzie się parę takich zadań-pułapek, które większość ludzi odruchowo i intuicyjnie rozwiąże źle. Autorzy doskonale wiedzą, jak działa proces podejmowania decyzji – co ma na niego wpływ i co go hamuje – i proponują wykorzystać zdobycze i spostrzeżenia z architektury wyboru, by ulepszyć egzystencję i ułatwić ludziom funkcjonowanie we współczesnym świecie – świecie wymagającym ciągłego podejmowania decyzji.
„Impuls” nie jest kolejną publikacją spod znaku retoryki sukcesu, chociaż takie właśnie wrażenie może czasem sprawiać. To całkiem interesująca książka o psychologii i ekonomii behawioralnej – rozpisana z pomysłem i według marketingowego klucza, a przy tym pełna trafnych obserwacji i opisów doświadczeń, które uzmysłowią czytelnikom, jak łatwo przewidzieć ich reakcje. Ale żeby zaprezentować w pełni potencjał architektury wyboru, Richard H. Thaler i Cass R. Sunstein postawili przede wszystkim na program zmian systemów panujących w rżnych dziedzinach – między innymi w sferze finansów czy służby zdrowia – oczywiście w realiach amerykańskich, jednak dla odbiorców najbardziej interesujące będą nie przykłady potencjalnych zastosowań nowych odkryć, a sam fakt ich istnienia i wpływu na zwyczajne życie. „Impuls” zatem bez względu na pochodzenie odbiorców będzie lekturą ważną.
Nie mówi się tutaj o technikach wywierania wpływu czy o manipulowaniu ludźmi, autorzy zresztą chcą odejść od zagadnień nieetycznych czy choćby niejednoznacznych moralnie. Cały czas podkreślają, że ich celem jest ulepszanie egzystencji odbiorców, a ujmowane w podtytule wartości – „zdrowie, dobrobyt i szczęścia” – nie są tylko pustymi hasłami. Thaler i Sunstein faktycznie koncentrują się na zmianach, które przyniosą wymierne korzyści finansowe, zadowolenie oraz szansę na poprawę stanu zdrowia (lub: niedopuszczenie do choroby).
W dwóch częściach tomu znajdują się wizje alternatywnych zachowań. W partii finansowej autorzy koncentrują się na systemie ubezpieczeń społecznych, systemie emerytalnym i związanej z nim konieczności oszczędzania, na rozsądnym inwestowaniu oraz na kwestii kredytów – ujmują zatem w tym rozdziale wiele zagadnień bliskich odbiorcom bez względu na kraj, w którym ci mieszkają. Motyw zdrowia jest nieco bardziej zróżnicowany – tu autorzy zajmują się między innymi systemem wybierania odpowiednich lekarstw, ale i sprawą zgody na wykorzystywanie organów po śmierci. Tu poruszają też na przykład temat małżeństwa i związków homoseksualnych, czyli motyw społeczny a nie zdrowotny. W odróżnieniu od modnych publikacji, dążenia do szczęścia nie przedstawiają w osobno wydzielonej partii tomu. Sporo za to jest tu wyjaśnień dotyczących pozytywnych zmian. „Publiczni i prywatni architekci wyboru nie tylko starają się śledzić lub wdrażać przewidywane wybory ludzi. Oni świadomie usiłują popychać ludzi w kierunku, który poprawi im życie. Dają im impuls” – twierdzą. Warto więc sięgnąć po książkę, by wyrobić sobie zdanie na temat tej strategii.
Można w tomie znaleźć całą serię ciekawych obserwacji ludzkich zachowań, pomysłów i postaw. Autorzy pokazują, jak łatwo o błędy poznawcze i wskazują pułapki myślenia intuicyjnego. Tłumaczą, jak działa mechanizm zysków i strat oraz skąd bierze się niechęć do wprowadzania zmian. Interesują ich również wybory bezmyślne, pokusy i sposoby kontrolowania się, analizują zachowania stadne i pozwalają zrozumieć zasady podejmowania decyzji – wszystko to stanowić ma wprowadzenie do opowieści o korzyściach z architektury wyboru, tymczasem przemienia się w ciekawą psychologiczną lekturę, wzbogaconą opisami doświadczeń i eksperymentów. Ważne jest, że autorzy zajmują się również różnicami pomiędzy myśleniem jednostki i ocenianiem własnych możliwości a reakcjami w obliczu innych. To przekonujący zabieg, który nie tyle pozwala uwierzyć w sens istnienia architektury wyboru, co daje możliwość odczytywania siebie – własnych decyzji i reakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz