W.A.B., Warszawa 2012.
W rytmie jogi
Nie można zaprzeczyć, że joga staje się coraz bardziej modna. I nawet jeśli spora część kobiet traktuje ćwiczenia jako sposób na spędzenie wolnego czasu, a wiele w wyborze kieruje się trendami, to jednak część pań będzie chciała potraktować zajęcia jako szansę na rozwój w sferze fizycznej i umysłowej. Tym przyda się coś więcej niż poradniki w kolorowych magazynach: na przykład zgrabnie napisana powieść obyczajowa, w której joga przenika się ze zwykłym życiem.
Claire Dederer proponuje książkę napisaną w oparciu o własne doświadczenia i przeżycia. Zresztą w „Pozerce” trudno byłoby przyjąć inną strategię: indywidualnych przemyśleń i emocji bohaterki nie dałoby się budować od zera – na to nie pozwala stawianie na szczerość. Claire jest nieco zmęczona. Urodziła córkę i trochę wysiłku kosztowało ją porzucenie zachowań typowych dla matek w Seattle. Dla zdrowia postanawia ćwiczyć jogę – szuka nauczycieli dla siebie (a wcześniej kaset z nagraniami), by osiągnąć jak najwięcej korzyści. Wie, że tę drogę musi przebyć sama, bo to, co przypada do gustu jej przyjaciółkom, samej Claire nie będzie odpowiadać. Kobieta na nowo poznaje możliwości swojego ciała, a przy okazji próbuje też znaleźć sedno powiązanej z jogą filozofii – odczuwa brak „świętego pisma”, które pomogłoby w samopoznaniu. Ale do osiągnięcia tego celu wystarczą same ćwiczenia…
Powieść „Pozerka” rozpisana jest na kolejne pozycje jogi i toczy się w rytmie kolejnych zajęć, a przy okazji i odkryć bohaterki. Claire dość szczegółowo przedstawia zasady wykonywania różnych pozycji, swoje z nimi zmagania i emocje, jakie wiążą się z ćwiczeniami. Refleksje z maty zajmują całkiem dużo miejsca w książce i mogą stać się pomocą dla tych odbiorczyń, które pragną pójść w ślady bohaterki i znaleźć zrozumienie dla własnych odkryć czy doznań. Claire charakteryzuje nauczycieli, ich pomysły na prowadzenie zajęć i podejście do ćwiczących, przedstawia też siebie w sytuacjach, które mogłyby przyprawiać co bardziej nieśmiałe adeptki jogi o dyskomfort – w grupie pewnych siebie i wysportowanych kobiet czy podczas porażek w przyjmowaniu trudniejszych pozycji. Tworzy autorka coś w rodzaju przyjacielskiego przewodnika, zwierzenia, które może zachęcić do działania i rozwijać pojawiające się w jego trakcie wątpliwości. Bohaterka to zwyczajna kobieta – jej przeciętność ma być przekonująca dla odbiorczyń.
Powieść toczy się w rytmie jogi – ale poznawaniu możliwości ciała towarzyszy również otwieranie umysłu na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Claire przy okazji relacjonuje swoje życie i decyzje rodziców, pozostających w dziwnym związku. Sporo miejsca poświęca sprawom macierzyństwa i trendom w wychowywaniu dzieci w Seattle lat dziewięćdziesiątych. Przedstawia losy kobiet, które tuż przed kontrkulturowymi przełomami wyszły za mąż i zaszły w ciążę w nadziei, że przyniesie im to upragnioną wolność. Pokazuje również problemy we własnym małżeństwie, kłopoty dwojga dziennikarzy, pogłębiającą się depresję męża. Zajmuje się także odwagą, która pozwoli na radykalne zmiany w życiu – do tego wszystkiego, zarówno do autoanaliz, jak i do decyzji, dochodzi przez jogę.
Są zatem w tej powieści dwie warstwy, które mają przykuć uwagę odbiorczyń: joga oraz historia obyczajowa. Ta pierwsza pełna pasji i wyzwolenia, ta druga momentami pełna marazmu i bezradności – jednak dobra, bo prowadząca do zmian polepszających los i egzystencję. Autorka opiera się na własnych spostrzeżeniach i osobistych decyzjach, pisze o tym, co dla niej ważne, ale mimo tego pozornego zamknięcia się we własnym świecie, bez trudu dotrze do odbiorczyń: nawet jeśli te nie podzielają pasji Dederer. Jasne, że najbardziej przekona ta lektura joginki i panie poszukujące przewodniczki w tej dziedzinie – ale również wielbicielki obyczajówek nie będą tą książką rozczarowane. Tajemnica tkwi w dobrych proporcjach i lekkiej narracji. Dederer prowadzi swoją historię z zaangażowaniem, a analizą własnych uczuć nadrabia emocjonalność tekstu. W efekcie może autobiograficzną relację wykorzystać do stworzenia powieści, która między innymi wpisuje się w modę na uprawianie jogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz