środa, 2 lutego 2011

Kazimierz Banek: Opowieść o włosach. Zwyczaje - rytuały - symbolika

Trio, Warszawa 2010.

Włosy

Kazimierz Banek proponuje czytelnikom ciekawym dawnych zwyczajów i obrzędów książkę specjalistyczną, a przecież przeznaczoną dla wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś o roli włosów dawniej i dziś. „Opowieść o włosach” jest dokładnie tym, co głosi tytuł. Jest zbiorem informacji i opisów, niepołączonych specjalnie wyszukaną narracją, uporządkowanych, ale pozbawionych szczegółowych analiz. Ci, którzy chcieliby z ogromu danych wysnuć rzeczowe wnioski, otrzymają solidne podstawy i przykłady – mogą jednak także poczuć pewien niedosyt: brakuje przewodniej tezy, czegoś, co zamieniłoby rejestr faktów w spójną historię.

Brak publicystycznego zacięcia sprawia, że „Opowieść o włosach” znacznie lepiej czytać fragmentami niż jako całość. Kazimierz Banek nie sili się na styl, który przyciągnąłby czytelników, koncentruje się za to na przytaczaniu kolejnych, krótkich informacji. Nie walczy o odbiorcę, pozostaje przy języku naukowym (chociaż nie przeintelektualizowanym, to ważne dla tych czytelników, którzy nie ukończyli kulturoznawczych studiów i nie czują się specjalistami w dziedzinie obrzędów i rytuałów). Widać, że Banek nie chciał walczyć o masową publiczność, zainteresowani i tak trafią do jego publikacji.

A zastaną w niej idealny wręcz ład. Książka została podzielona na dwie, nierówne objętościowo, części – odnoszące się do sfer sacrum i profanum. Innymi słowy, Banek prowadzi odbiorców przez zwyczaje związane z wierzeniami i religiami oraz przez „świeckie” obrzędy, w których główną rolę odgrywają włosy – głównie fryzury, choć kilka rozdziałów odnosi się do owłosienia łonowego, włosów na ciele, a nawet – na zakończenie – sierści zwierząt. Podział na sacrum i profanum nie podlega dyskusji, podobnie zresztą jak rozczłonkowanie pierwszej części. Tu znalazło się miejsce na opisanie motywów charakterystycznych dla mitologii rozmaitych narodów, wykorzystania włosów w magii, ale i na prezentację ważnych, a przez to uświęcanych, gestów – ślubów, ofiar, elementów pokuty i żałoby. Ostatnia partia „Sacrum” dotyczy zachowań kapłanów i mnichów – czyli postaci związanych bezpośrednio z religiami. Nieco więcej kontrowersji może budzić podział drugiej części: rozpoczyna się ona rozdziałem „Starożytność”, ale kryterium historyczne zaraz zostanie zarzucone na rzecz symboli i wyróżnień. Tu pojawiają się zrozumiałe gesty (motyw chwytania za włosy jako wyraz zwycięstwa nad wrogiem lub… pomysł na walkę), odróżnianie się (zagadnienie fryzur, które budują wspólnotę narodową), manifestowanie pozycji w rodzinie czy społeczeństwie, wieku i statusu. Tu także znajduje się rozdział „Kobiety”. Pewien niedosyt powoduje fakt ograniczenia opowieści o współczesnych subkulturach do paru akapitów – podczas gdy aktualne trendy w traktowaniu włosów zasługują na równie długą jak starożytne, choć zapewne mniej uporządkowaną, opowieść. Jednak Kazimierz Banek wybiera te motywy, które zostały już dobrze opisane, sprawdzone, a zatem i bezpieczne w tomie, w którym nie ma miejsca na cząstkowe czy całościowe podsumowania. Znacznie chętniej porusza się w obszarach historycznych, gromadzi ciekawostki i dane z różnych kręgów kulturowych – oddalonych od czytelników nie tylko w przestrzeni ale i w czasie. W tym miejscu nieco rozmywa się idealna kompozycja tomu – chociaż przy natłoku faktów rozczarowani mogliby być tylko ci odbiorcy, którzy oczekiwali analiz dzisiejszego stanu rzeczy.

Widać natomiast w tej książce ogrom pracy archiwistycznej autora, robi wrażenie kilkustronicowa bibliografia – tom może być traktowany jako przewodnik po obyczajach związanych z włosami, choć nie jako monografia tychże w kulturze. Przydałoby się jednak mimo wszystko nadanie „Opowieści o włosach” pewnej dramaturgii czy wyraźniejszego kierunku badań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz