wtorek, 17 sierpnia 2010

Ewa Zamorska-Przyłuska: Przewodnik literacki po Krakowie i województwie małopolskim

WAM, Kraków 2010.

Z książką po kraju

Nie ulega wątpliwości, że taka książka jest potrzebna. Nie ulega też wątpliwości, że dziś nie jest już możliwe stworzenie przez jedną osobę pełnego korpusu tekstów poświęconych Krakowowi, synteza ustępuje miejsca rozdrobnieniu. Wie o tym dobrze Ewa Zamorska-Przyłuska, która, mimo pomocy ze strony wielu osób, w swoim „Przewodniku literackim po Krakowie i województwie małopolskim” zawarła ledwie garstkę wyimków z rozmaitych lektur. Pisze zresztą na początku tomu o znanej chyba wszystkim autorom-archiwistom pokusie ciągłego doczytywania, którą w pewnym momencie należało przezwyciężyć. I tak „Przewodnik…” dostarczy mnóstwa apetycznych fragmentów i zachęci do samodzielnych poszukiwań.

Tom Zamorskiej-Przyłuskiej łączy w sobie zalety przewodnika i zestawu tematycznych cytatów. Autorka jednak, żeby nie zamęczać czytelników rutynowymi trasami, proponuje luźne spacery wybranymi ulicami. Rozpisuje je jak w klasycznym przewodniku – tak, że z książką w ręku można zwiedzać Kraków i okolice – a dodatkowo każde warte odwiedzenia miejsce opatrzone zostało zapożyczonym z literatury (nie tylko polskiej!) komentarzem. Teraz, przemierzając Kraków (i miasta województwa małopolskiego), można będzie skonfrontować swoje doznania z doświadczeniami sławnych pisarzy bez konieczności przypominania sobie konkretnych fraz. Zamorska-Przyłuska wyznacza trasy, a „duchy” twórców podszeptują zwiedzającym ciekawostki na temat danego miejsca. Wielu osobom „Przewodnik literacki” pomoże odkryć warte zauważenia rejony, inne niż standardowo prezentowane w przewodnikach turystycznych. Możliwość poruszania się śladami pisarzy nada wycieczkom rysu wyjątkowości. Autorka książki zwraca czasami uwagę na drobiazgi, które w zwykłym, codziennym pośpiechu mogłyby zostać przeoczone – kto na przykład zatrzymałby się dzisiaj nad miejscem, w którym naprawia się pióra?

Bedeker Zamorskiej-Przyłuskiej zaopatrzony jest w dokładne mapki, nie ma obaw, że nie odnajdzie się przedstawianych rejonów. Rolę przewodnika, tym razem po książce, pełnią także marginesowe zakładki i dopiski. Obok tekstu znajdują się wytłuszczone i skrótowe informacje: nazwiska cytowanych autorów, tytuły dzieł wraz z datami wydania: to pozwoli szybko odnaleźć interesującego odbiorców twórcę i samodzielnie projektować wycieczki literackie. Przy ponad 430 stronach tekstu takie rozwiązanie ma niebagatelne znaczenie.

Autorka stawia w dużym stopniu na prozę współczesną, teksty od schyłku lat 80. XX wieku, sięga też po dwudziestowieczne narracje. Wybiera fragmenty prozy oraz poezji, ale posiłkuje się często również wspomnieniami i opowieściami z dzienników, listami i dokumentami, próbując wyłuskać z zapisanych kart prawdziwy obraz Krakowa. Prawdziwy to znaczy jak najbardziej zbliżony do rzeczywistości. Kiedy natomiast opuszcza Zamorska-Przyłuska Kraków, przedstawia jeszcze w skrócie między innymi Tarnów, Oświęcim, Wadowice, Zakopane, Nowy Sącz czy Pieniny – tak naprawdę można było o każdym z tych miejsc napisać osobną książkę i rozbudować „krakowską” część. Wiadomo przecież, że tematów (i cytatów) jeszcze długo by nie zabrakło. Można by poszerzyć anegdotyczną relację z domu literatów przy Krupniczej lub zdecydować się na obszerniejsze wyimki z literatury. Zapewne wiele miejsc w przewodniku pozostawi niedosyt odbiorców – ale książkę da się też traktować jako podręczny przegląd cracovianów, a potem – doczytywać, uzupełniać i szukać.

„Przewodnik literacki po Krakowie i województwie małopolskim” to publikacja wartościowa i ładna także pod względem jakości wydania. Pozwala na odkrywanie tego, co najbliższe, daje szansę na nietypowe wycieczki i rzuca nowe światło na tereny wielokrotnie w przewodnikach opisane.


1 komentarz:

  1. Anonimowy1/10/10 15:22

    Kapitalna lektura, polecam kazdemu, nie tylko krakusom.

    OdpowiedzUsuń