Media Rodzina, Poznań 2010.
W zwykłym świecie
Kicia Kocia wykreowana przez Anitę Głowińską z kabaretem Mirona Białoszewskiego nic wspólnego nie ma. To rezolutna mała kotka, która z niewielką pomocą dorosłych poznaje świat, by poprowadzić najmłodszych odbiorców przez meandry codzienności. Kicia Kocia testuje atrakcje, jakie zapewniają jej zwykłe domowe czynności – i daje przykład dzieciom. Kilkulatki, śledząc przygody Kici Koci, sporo się nauczą – zamiast nudnego i typowo rodzicielskiego upominania Anita Głowińska wprowadza ostrzeżenia dla swojej kociej bohaterki. Dzięki temu maluchy przyswajają informacje szybko i bez wysiłku: przestrogi dla sympatycznej postaci łatwe zapamiętać.
„Kicia Kocia gotuje” to zeszyt, opowiadający o tym, jakie korzyści może dać maluchowi spędzanie czasu z babcią. Zapracowani rodzice kotki muszą na cały dzień wyjechać, a Kicia Kocia cieszy się, bo u babci nigdy się nie nudzi. Tym razem może pomóc w kuchni – a dopuszczenie jej do królestwa dorosłych to zapowiedź wyśmienitej zabawy. Nawet jeśli przedmiotem tej zabawy będzie zwykła zupa jarzynowa i kruche ciasteczka. Kicia Kocia pomaga babci, wykonując te zajęcia, które nie są niebezpieczne – nie kroi składników i nie zbliża się do rozgrzanej kuchenki, bo wie, że mogłaby się skaleczyć lub oparzyć. Z udanej współpracy Kici Koci oraz jej babci powstają pyszne dania: zupa i ciasteczka smakują nie tylko dzielnym kucharkom, ale i rodzicom Kici Koci, kiedy ci, zmęczeni, wrócą z pracy.
Anita Głowińska opisuje przygody Kici Koci prostym językiem. Pewne kwestie powtarza bez zmian, by dobrze zapadły w pamięć dzieciom. Nierozbudowane sformułowania mają przykuwać uwagę najmłodszych dzieci – są wyraziste, nieskomplikowane, by maluchy zrozumiały treść – ale nie są upraszczane do przesady. Anita Głowińska na szczęście nie zdrabnia ochoczo wszystkich fraz, wie, jak mówić do maluchów. Tekstu jest tu raczej niewiele, a fabuła nie należy do trudnych – wszystko układa się w harmonijną całość. W tomiku „Kicia Kocia gotuje” wykorzystana została duża czcionka – książeczka nadaje się więc dla całkiem małych dzieci i dla tych, które już samodzielnie próbują czytać- zresztą taki jest przedział wiekowy – przygody Kici Koci przeznaczone są dla odbiorców mających od 2 do 6 lat.
Nie bez znaczenia dla wrażeń lekturowych jest warstwa graficzna. Anita Głowińska sama zajęła się ilustracjami w książce i stworzyła naprawdę atrakcyjne, także dla dorosłych, obrazki. Postacie mają wyraźne kontury, na które czasem zachodzą lekko kolorowe wypełnienia kształtów. Kicia Kocia i inni bohaterowie tej historyjki namalowani zostali farbkami, przypominają trochę naiwne rysunki wykonywane przez dzieci – i tym mogą małych odbiorców zaintrygować. Głowińska znakomicie imituje dziecięcy styl rysowania, zachowując przy tym dorosłą dyscyplinę kreski – te same rysunki, komputerowo wygładzone, stałyby się zwyczajnymi i standardowymi ilustracjami. Ślad niedoskonałości okazuje się, poza znakiem charakterystycznym, wyznacznikiem wysokiej jakości tej grafiki.
Na Kicię Kocię mali odbiorcy będą mogli przenosić swoje własne doświadczenia i doznania. Odkrywanie świata przez książkową bohaterkę jest przecież niczym innym jak tylko przełożeniem na język bajki codzienności widzianej oczyma maluchów. Kicia Kocia to również dziecko, dlatego odbiorcy będą się z nią bez trudu identyfikować. Konwencja bajki zapewnia natomiast skupienie i sprawia, że dzieci nie znudzą się prostymi czynnościami, wykonywanymi przez Kicię Kocię, a będą nimi zafascynowane. Anita Głowińska udowodniła, że nawet pisząc o rzeczach banalnych, można prowadzić opowieść zajmująco. „Kicia Kocia gotuje” to świetna książeczka dla najmłodszych.
Kupilismy te ksiazke dla naszych dzieci, aby przypomniec im jezyk polski. Faktycznie zdania sa proste i zrozumiale. Historia jest tez bardzo fajna. Nasze dzieci uwielbiaja historie o gotowaniu. Niestety to jedyna ksiazeczka z tej serii, ktora udalo nam sie znalezc. A w Hoalndii jest niestety niedostepna.
OdpowiedzUsuńukazała się na razie jeszcze jedna książeczka z tej serii - "Kicia Kocia zakłada zespół muzyczny". Inne są w przygotowaniu...
OdpowiedzUsuń