wtorek, 29 grudnia 2009

Elisabeth Roudinesco: Nasza mroczna strona. Z dziejów perwersji

Czytelnik, Warszawa 2009.


Postać perwersji

Na polskim rynku wydawniczym zaczynają się pojawiać przekłady tekstów humanistycznych poświęconych temu, co mroczne, wstydliwe, złe i dotąd skrywane (sztandarowym przykładem może być „Potęga obrzydzenia” Julii Kristevej). Teraz Czytelnik prezentuje esej Elisabeth Roudinesco „Nasza mroczna strona. Z dziejów perwersji”. Książka ta wpisuje się w cały szereg komentarzy do tabuizowanej do niedawna rzeczywistości. Francuskiej badaczce zależy nie na prezentowaniu literackich portretów osób perwersyjnych, a na przedstawieniu części życiorysów najbardziej kontrowersyjnych postaci i omówieniu fragmentów ich dokonań. Z konieczności muszą to być informacje skrótowe – cały esej, wraz z mocno rozbudowanymi konkretnymi przypisami, zajmuje dwieście stron, choć przecież motyw perwersji stanowi temat-rzekę. Autorka przede wszystkim próbuje stworzyć przyczynek do badań nad historią tego wątku, zwykle spychanego na margines zainteresowań uczonych, a przez społeczeństwa – traktowanego jako wstydliwy.
Cała książka została podzielona na pięć rozdziałów. W pierwszym Roudinesco zatrzymuje się nad średniowieczem i praktykami mistyków oraz biczowników, pokazując, jakie perwersje usprawiedliwiane były dążeniem do świętości i chęcią umartwiania grzesznego ciała. Pojawia się tu również Gilles de Rais i jego okrutne zbrodnicze pomysły. Chronologiczny przegląd odmieńców prowadzi do anomalii seksualnych prezentowanych na kartach książek markiza de Sade; autorka prezentuje kulisy tworzenia się Sade’owej teorii dotyczącej perwersji, odrobinę uwagi poświęca też – jak w przypadku Gilles’a de Rais – życiowym doświadczeniom, które ukształtowały późniejsze postawy, wreszcie stara się pokazać stosunek otoczenia do człowieka trudnego do sklasyfikowania według psychiatrycznych definicji. Trzeci rozdział poświęcony jest teoriom XIX-wiecznym, a zwłaszcza trzem zagadnieniom: masturbacji dzieci (i jej rzekomego wpływu na później pojawiające się schorzenia), homoseksualisty oraz kobiety histerycznej. Szokujące dla wielu odbiorców będą z pewnością „Wyznania z Auschwitz” – to nie tylko szybki przegląd sposobów znęcania się nad więźniami i pozbawiania ich życia, ale także – między innymi – wyciąg z zapisków Rudolfa Hoessa – reinterpretacja faktów. Tu po raz pierwszy odchodzi się naprawdę od myślenia o ogarniętych obsesją o podłożu seksualnym jako o szaleńcach, odmieńcach czy ludziach wyrzuconych na margines społeczeństwa, a jako o normalnych przedstawicieli homo sapiens, w których okoliczności wyzwalają najniższe instynkty i popędy. To również pierwszy krok do wskazania ciemnej strony każdego człowieka – perwersja zaczyna być uznawana nie za cechę nielicznych, a właściwość uaktywnianą w zależności od warunków zewnętrznych. Nazizm pokazuje „przyjemność niszczenia cywilizacji jej własną bronią” – rodzaj współczesnej perwersji. Elisabeth Roudinesco kończy swoje wywody obrazem medycyny (i w jej ramach – psychiatrii), bezsilnej wobec perwersyjnych odchyleń. Co ciekawe, przykładem dzisiejszej postaci perwersji czyni nie tylko rozmaite wynaturzenia związane z seksem, ale i muzułmańskich terrorystów; tu przewijają się też problemy z tożsamością i cielesnością. Dopiero na kilku ostatnich stronach pojawia się motyw dyskursów queer i gender, autorka w większej części eseju skupia się przede wszystkim na historii i przytaczaniu faktów, jeśli podejmuje się interpretacji, sięga po zdobycze psychoanalizy – chociaż to akurat chyba zrozumiały i sensowny wybór.
Książka Roudinesco daje szybki przegląd nietypowych postaw i nieakceptowanych społecznie zachowań. Cenne jest to, że autorka, mimo iż posługuje się współcześnie wypracowanym kodeksem wartości, nie komentuje i nie ocenia potrzeb odbiegających znacznie od normy, próbuje za to odpowiedzieć na pytanie, co dziś oburza i budzi wstręt, a które rodzaje perwersji przestały szokować i wpisały się w kulturową rzeczywistość na stałe.
„Nasza mroczna strona. Z dziejów perwersji” to publikacja ze wszech miar interesująca, naukowo prezentuje sylwetki osób uznanych za perwersyjne, ale też w pewnym stopniu przestrzega przed lekceważeniem skrywanej strony osobowości człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz