niedziela, 3 sierpnia 2025

Bluey. Magiczne cymbałki

Harperkids, Warszawa 2025.

Dźwięki

Tę książkę można usłyszeć – to kolejna zabawka, w której opowieść jest dodatkiem do rozrywki innego rodzaju. Na każdej rozkładówce na marginesie znajduje się piktogram, przedstawienie obrazka, którego należy dotknąć na magicznych cymbałkach z boku książki (jeśli będą włączone, usłyszy się odpowiedni dźwięk: w czterech przypadkach nuty, w jednym – chichot bohaterek, Blue i jej siostry, Bingo). Fabuła została dopasowana do gadżetu, a całość przygotowana tak, żeby przyciągać dzieci i zachęcać je do korzystania z tomiku, który jest też picture bookiem opartym na przygodach kreskówkowych kwadratowych psów.

Blue i Bingo uwielbiają zabawy z tatą – zwłaszcza grę na wymyślonych instrumentach. W ramach tej gry same zamieniają się w instrumenty: można być pianinem albo… pupobongosem. Można też zagrać na magicznych cymbałkach – i to już przynosi zupełnie inne efekty niż wydobywanie dźwięków. Magiczne cymbałki zamrażają tego, kogo chce się zaczarować. I wtedy da się z takim zaczarowanym zrobić wszystko: kiedy na przykład zamrozi się tatę, można namalować mu wąsy i przygotować śmieszne przebranie.

Tylko magiczne cymbałki są jedne. A Blue i Bingo dwie. Jak ustalić, kto zamraża, a kto odmraża, kto czaruje i w którym momencie? „Magiczne cymbałki” to tomik o dzieleniu się i o wspólnej zgodnej zabawie – bohaterki przekonują się, że muszą się nauczyć pracować razem, żeby osiągać więcej korzyści i żeby nie zirytować rodziców. Zyskują w tej historii przestrzeń na podzielenie się wzajemnymi żalami – i zamiast pretensji i kłótni właśnie spokojne powiedzenie o własnych oczekiwaniach i zmartwieniach pomaga w osiągnięciu celu. Dzieci będą towarzyszyć bohaterkom w szalonej zabawie: oczywiście, żeby cymbałki były magiczne, trzeba udziału wszystkich zainteresowanych, ktoś musi udawać, że jest zaczarowany i ze spokojem przyjmować szalone pomysły pozostałych uczestników zabawy – twórcy tej historyjki podsuwają dzieciom sposób na wspólne spędzanie czasu – kreatywne i nietypowe. Można wykorzystać taką podpowiedź, ale też – sięgnąć po ważne przesłanie. „Magiczne cymbałki” to przede wszystkim zabawka, w drugiej kolejności – rozwiązanie dla tych, którzy się nudzą. W trzeciej lekcja, której nie można przeoczyć, zasada funkcjonowania w nawet najmniejszej społeczności. Ta książeczka przykuje uwagę dzieci nie ze względu na obecność kreskówkowych bohaterów – chociaż rodzina z cyklu Bluey doczekała się już naprawdę wielu realizacji książkowych i w biblioteczkach maluchów z pewnością roi się od opowiastek o niebieskim psie – a ze względu na dołączenie do tomiku zabawki, integralnej części publikacji. Przy takiej konkurencji trzeba się naprawdę postarać, żeby zainteresować najmłodszych treściami tekstowymi – ale tu może się to udać. „Magiczne cymbałki” to prosta historia, jednak zyskuje na wielowymiarowości dzięki pomysłom realizacyjnym. Nie znudzi się dzieciom zbyt łatwo – prędzej rodziców zirytuje dobiegający z głośnika chichot bohaterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz