wtorek, 29 lipca 2025

Goscinny, Uderzo: Tarcza Arwernów

Egmont, Świat Komiksu, Warszawa 2025.

Dzik na Winie

Można czytać przygody Asteriksa bez znajomości kontekstu historycznego – i cieszyć się wielopłaszczyznowym humorem. Można jednak skorzystać z popularyzatorskiego opracowania i dowiedzieć się, jak wyglądało tło wydarzeń z perspektywy dziejopisów. „Tarcza Arwernów” to kolejny tom przygód Asteriksa z historycznym i społecznym komentarzem – wersja dla koneserów klasyki i dla tych, którym nie wystarcza sam rozrywkowy aspekt komiksowych zeszytów. Tym razem wprowadzenie obejmuje zwłaszcza zwyczaje i wydarzenia z przeszłości – to, co wpłynęło na kształt doświadczeń dzielnego galijskiego wodza. Nie zabraknie analiz poszczególnych postaci, wiadomo, że karykaturalne portrety pełnią funkcję komizmotwórczą, ale przecież nie tylko – bohaterowie są też nośnikiem informacji o przeszłości i budowani są na bazie rzeczywistych danych. Wszelkie inspiracje, wątki i zapożyczenia z realizmu rozszyfrowują autorzy opracowania – można tutaj naprawdę docenić bogaty zestaw wiadomości. Jeszcze przed przystąpieniem do właściwej lektury odbiorcy otrzymają pełen pakiet danych, które potem można będzie odnosić bezpośrednio do wybranych partii komiksu. Okazuje się, że przygody Asteriksa nie są wyłącznie dziełem wyobraźni – twórcy przemycają sporo ciekawostek i skojarzeń. Co ważne, ponieważ nie wszystko da się przetłumaczyć z zachowaniem humoru, w tomie znalazło się też miejsce na opowiadanie o żartach i o dowcipach zagubionych w tłumaczeniu: czytelnicy dowiedzą się, na czym polegał kunszt duetu w tej kwestii. Są tu też oryginalne rysunki i szkice – fragmenty dzieł Uderzo albo próby uchwycenia pomysłu – tak, żeby odbiorcy mogli poczuć się jak włączeni w proces tworzenia, w mechanizm uruchamiania żartu na różnych poziomach.

W „Tarczy Arwernów” ważnym tematem staje się odchudzanie. Wszystko przez niekończące się galijskie uczty – wódz zawsze po okazjach do świętowania czuje się tak, jakby niebo spadło mu na głowę. Wątroba nie wytrzymuje, trzeba zatem udać się na specjalną kurację. Z kolei Juliusz Cezar pragnie odzyskać tarczę Wercyngetoryksa, prawdopodobnie zagubioną gdzieś w Galii. Jak zawsze jest tu wielowątkowo i zabawnie, karykaturalnie i dynamicznie – autorzy budują tę opowieść tak, żeby przyciągnąć odbiorców z różnych powodów. Cieszą się tworzeniem i to odzwierciedla się w ambitnym rozrywkowym komiksie.

Bardzo ciekawym dodatkiem do opracowania staje się informacja o tym, jak przygody Asteriksa publikowane były w Polsce (to również miejsce na wyjaśnienia dotyczące rozwiązań z przekładu) oraz kolejny motyw – inspiracje rysunkowe. Dzięki takim komentarzom można zagłębiać się w historię Asteriksa i nie tylko cieszyć się fabułą oraz wychwytywanymi detalami z narracji, ale również doceniać kunszt twórców w płaszczyźnie nawiązań do rzeczywistości. Wydawać by się mogło, że stworzona dla rozrywki bajka nie musi zbytnio trzymać się prawdy historycznej – tymczasem Goscinny i Uderzo udowadniają, że weryfikowanie faktów dostarcza kolejne poziomy dla żartów. „Tarcza Arwernów” to kolejna publikacja w cyklu, który połączy pokolenia i na długo zatrzyma odbiorców przy przygodach dzielnego Gala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz