Harperkids, Warszawa 2025.
Codzienność
Podstawowych pojęć związanych z członkami rodziny nie trzeba dzieciom specjalnie przedstawiać – poznają je naturalnie i przez codzienny kontakt z bliskimi. Ale w zasadzie prezentacja rodziców może się przydać. Raz – dzieciom najmłodszym, które potrzebują ciepłych historyjek zapewniających poczucie bezpieczeństwa, dwa – tym, które zyskają przybranego rodzica. Książeczki z serii Od kiedy jestem… mogą się przydać w każdym domu i do różnych celów. Nie ma tu specjalnie skomplikowanej fabuły, ważne i wartościowe są relacje między członkami rodziny.
W „Od kiedy jestem twoim tatą” uwagę skupiają na sobie dwie wydry. Dorosła wydra – tata – czuwa. Zabiera dziecko na różne wyprawy, uczy rozmaitych rzeczy i pilnuje, żeby nie stała się krzywda. Tata to ten, który zapewnia bezpieczeństwo. Wydrze dziecko może dzięki temu bawić się swobodnie i realizować najdziksze pomysły. Z tatą zawsze jest ciekawie, z tatą można miło spędzać czas. Susannah Shane proponuje czytelnikom opowiastkę prostą i urzekającą w planie spostrzeżeń – nie chodzi tu o konkretne akcje, chociaż tym razem takie się pojawiają (do tej pory autorka pilnowała, żeby przygody były jak najbardziej uniwersalne i żeby dzieci mogły bez trudu przełożyć to na własne doświadczenia i obserwacje. W tym przypadku jednak sytuacja się zmienia: mała wydra uczy się od taty, jak nurkować, jak pływać, albo… że nie należy zaczepiać krabów. W razie czego – tata czuwa, a wieczorem może powiedzieć, że cieszy się ze wspólnie spędzonego czasu. Tata we wszystkim pomaga, a robi to bezinteresownie.
Do tej pory Natalia Usenko zachwycała jakością przekładu, tym razem jest trochę inaczej, rymowanka albo wydaje się trudniejsza, albo nie udało się znaleźć rozwiązań pasujących do oryginału. Autorka przekładu zachowuje rytm, ale z rymami decyduje się na najprostsze wersje – między innymi rymowane czasowniki. Nie cieszy to już tak bardzo jakością warsztatową, chociaż dla odbiorców nie będzie miało specjalnie znaczenia. Być może sprawił to pośpiech, albo – brak koncepcji – a może też poprzednie tomiki wysoko postawiły poprzeczkę.
Jednak tekst w tym tomiku jest tylko dodatkiem. Picture book urzeka sympatycznymi ilustracjami. W wieczornych harcach dwóch wydr nie ma miejsca na inne zwierzęta: liczy się tyko relacja między tatą i córką. Ponieważ zbliża się noc i pora snu, kolory są przygaszone, ciemniejsze, żeby nie rozbudzać niepotrzebnie dzieci, które zdecydują się na taką lekturę przed spaniem. Ale tym, co wyróżnia serię, są lśniące wstawki, błyszczący nadruk, który imituje refleksy świetlne na przykład na wodzie. To przyciąga wzrok i dzieci powinno skusić. Takie zaproszenie do lektury pozwoli na wejście w świat emocji i relacji. To krótka i prosta rymowanka, która pozwala wyrazić najgłębsze uczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz