piątek, 6 grudnia 2024

Anna Fryzowicz-Kotarba: Kiki i bliźniaki. Zima

Media Rodzina, Poznań 2024.

Dźwięki wokół

Anna Fryzowicz-Kotarba postanawia udowodnić odbiorcom, jak bogaty jest świat dźwięków wokół nich. Na temat swojej rymowanej bajki logopedycznej wybiera ferie zimowe – wspólny rodzinny wyjazd w góry. Razem z bohaterami (to Kiki, Tadzio i Józia, ale także rodzice i rozmaite zwierzęta) można będzie się wspaniale bawić i miło spędzać czas przy różnych zimowych atrakcjach. Przynajmniej w warstwie fabuły. Bo w warstwie zadań – dzieci czeka mnóstwo pracy i ćwiczeń, które mają usprawnić sztukę wyraźnego mówienia. Każda rozkładówka to czterowersowy wierszyk o rodzinie Wesołków (chociaż w wielu wypadkach autorka stara się nie stosować rymów gramatycznych, czasami ulega pokusie i zestawia ze sobą czasowniki – ale to jeszcze da się znieść, dopóki trzyma się katarynkowego rytmu historyjki; gorzej robi się wtedy, gdy rezygnuje z sylabotoniki – łamie liczbę sylab w wersie albo rozkład akcentów, co niszczy łatwość czytania książeczki). Do tego zachęta do wydawania dźwięków. Tekst na rozkładówce poza tym to dymki – komentarze do tego, co dzieje się na obrazkach, onomatopeje, które dzieci będą powtarzać razem z bohaterami. Tu da się wykorzystywać tomik jako zestaw wyszukiwanek i trening logicznego myślenia – wiele jest zadań, które rodzice mogą wymyślać dla swoich pociech podczas wspólnych zabaw, wykorzystując rysunki przygotowane przez Daniela Włodarskiego. Można będzie kierować wzrok najmłodszych w różne rejony obrazków na rozkładówkach i zastanawiać się wspólnie nad historiami bohaterów – budować narrację, której nie ma poza rymowankami. Można też skupić się na treści samych wierszyków i sprawdzać, jak ilustracje uzupełniają wiedzę o bohaterach – w końcu Wesołkowie na feriach nie mogą narzekać na nudę, zabawy w śniegu, spacery, zimowe atrakcje, odkrywanie uroków miast i szlaków – ale też miejsca w hotelu, które zachęcają do przyjemnego spędzania czasu, gdy się za bardzo zmarznie – to wszystko przynosi całkiem sporo tematów i zagadnień, tak, że dzieci nie będą w stanie przewidzieć rozwoju akcji.

Te narracyjno-wyszukiwankowe rozkładówki autorka łamie przez zestaw zagadek. To strony, które aktywizują dzieci na różne sposoby – czasami trzeba będzie przesuwać palcem po liniach, innym razem wskazywać coś określonego koloru, jeszcze innym wykonywać proste ćwiczenia logopedyczne (które zamieniają się w zabawę, kiedy prezentuje je bohater bajek, któremu można wtórować) – albo trenować logiczne myślenie i rozpoznawanie liter w przypadku, gdy powtarzające się sylaby pomagają w doprowadzeniu zwierzęcia do jego pożywienia. „Kiki i bliźniaki. Zima” to kartonowy duży picture book, który zapewnia sporo zabawy najmłodszym. Pod pozorami tej beztroski skrywa się szansa na wykonywanie z dzieckiem szeregu ćwiczeń logopedycznych (chociaż warto by było dopracować polecenia w detalach: kiedy dziecko ma wydmuchać powietrze nosem, to nosem, a nie „noskiem”, na szczęście takie potknięcia to rzadkość w publikacji). Kolorowa książka, która pozwala na zabawy onomatopejami z pewnością przypadnie do gustu maluchom – nie zauważą one wysiłku związanego z trenowaniem aparatu mowy, a to oznacza, że chętniej będą wykonywać polecenia i ćwiczyć ładne mówienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz