poniedziałek, 23 października 2023

Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń. Szkodliwy szpital

Harperkids, Warszawa 2023.

Operacja

W ósmym tomie Serii niefortunnych zdarzeń Lemony Snicket zmienia trochę schemat powieściowy. Rezygnuje ze stałego motywu zamykania sierot Baudelaire w kolejnych - coraz gorszych - domach zastępczych lub miejscach, które mają zapewnić bezpieczeństwo, tymczasem wystawiają bohaterów na zagrożenie bezpośrednimi działaniami hrabiego Olafa. Teraz znowu Wioletka, Klaus i Słoneczko nie mają się gdzie schronić, a droga prowadzi ich do pewnego szpitala. Znowu trzeba będzie rozgryzać tajemnice i zagadki, odczytywać anagramy, tęsknić za trojaczkami, z którymi sieroty Baudelaire się już zaprzyjaźniły. Znów trzeba będzie się mierzyć z niebezpieczeństwami, bo przecież hrabia Olaf czyha w pobliżu i wciąż jest bardzo groźny. Lemony Snicket wysyła rodzeństwo na misję związaną z sekretem Jacquesa Snicketa - trzeba będzie wejść do archiwum (a raczej przedostać się tam sposobem) i znaleźć odpowiednie dokumenty, żeby odkryć wstrząsającą wiadomość z przeszłości. I tu już powoli autor zaczyna zmierzać w stronę rozwiązania całej opowieści. Na razie jeszcze ostrożnie - ale nie szczędzi dzieciom kłopotów i wyzwań. Wiadomo, że Słoneczko radzi sobie coraz lepiej nie tylko z przegryzaniem kolejnych elementów, ale też z wygłaszaniem coraz bardziej sensownych komunikatów (autor standardowo tłumaczy ich znaczenia i co pewien czas spotyka się z powtórzeniem fragmentu: humor w tym zabiegu nie jest może zbyt wyszukany, ale wystarczający dla dzieci). Udaje się też twórcy serii wywołać obrazy rzeczywiście wstrząsające: Klaus i Słoneczko oddzieleni od siostry mają uczestniczyć w pewnej wyjątkowo trudnej operacji, operacji, która raczej nie ma szans na zakończenie się sukcesem. Wioletka tymczasem ma tu inną rolę do odegrania.

Zamiast powielania schematów w "Szkodliwym szpitalu" Lemony Snicket zapuszcza się w rejony mniej znane odbiorcom, znowu może kogoś zaskoczyć i zaszokować. Owszem, dobrze się bawi przez odradzanie czytelnikom lektury - ale jednocześnie przyciąga dzieci dynamiczną akcją i niepewnością co do przyszłości i przeszłości Baudelaire'ów. Tutaj chodzi o śmiech ironiczny i o oderwanie się od realistycznych obrazków - każdy element powieści nasycony jest absurdem, każdy służy czystej rozrywce i utrzymywaniu w całości szkieletu historii - ale nie przekonywaniu do świata bohaterów. To rzeczywistość nieprawdopodobna i niewiarygodna, chodzi o grę, jaką podejmuje autor z odbiorcami - wszyscy podczas lektury są tego świadomi i wszyscy akceptują te zasady. Wiedzą, że autor co pewien czas będzie ich wybijał ze świata, który tworzy, że będzie przypominał, że on tu rządzi - i będzie zapewniał stałe kotwice do codzienności odbiorców. Dzięki temu może epatować grozą i złem - bo nikt w to nie uwierzy, w nasyceniu, które w książce się pojawia. "Szkodliwy szpital", ósma część cyklu Seria niefortunnych zdarzeń to opowieść, która trochę zmienia rozkład sił w stosunku do poprzednich książek. Nie można do tej części podejść z przekonaniem, że odgadnie się jej rozwiązania - Lemony Snicket przypomina sobie o działaniach, które przysporzą mu znacznie więcej fanów niż powielanie sprawdzonych raz pomysłów.

1 komentarz:

  1. Muszę przyznać, że dawno temu zaczęłam to czytać (miałam wtedy pod nosem bibliotekę), ale po trzeciej części mój zapał do tej historii osłabł i urwałam. Czasami zastanawiałam się czy nie wrócić, ale chyba znowu musiałabym mieć bibliotekę. :D Raz czytam, że któryś tom jest wtórny, a raz tak jak teraz u Ciebie, że jest bez powielania schematów i... Sama już nie wiem. ;)

    OdpowiedzUsuń