sobota, 27 maja 2023

Aisling Fowler: Zrodzona z ognia

Harperkids, Warszawa 2023.

Potęga mocy

Feniks to bohaterka, która już sporo może - została Łowczynią, zyskała imię (a nie jak do tej pory numer), a do tego jest pewna swojej paczki przyjaciół (którzy jeszcze posługują się numerami) i ma moc potrzebną do walki. Otrzymuje też misję: ma pomóc czarownicom w ocaleniu Icegaarda - w Ember dzieje się źle, bo Cienioryt zagraża całej krainie. Żaden rodzaj z dostępnych sztuk walki nie jest w stanie powstrzymać lodu, potwory przyjmują tu złowrogie kształty, a najgroźniejsze stają się te, których nie można pokonać dostępnymi rodzajami broni. Feniks wie, że może liczyć na swoje towarzystwo - a wiewiórka podarowana przez najlepszą przyjaciółkę zapewnia też odrobinę tak potrzebnego humoru. Problem pojawia się wtedy, gdy trzeba stoczyć najtrudniejszą walkę, z samą sobą. Feniks nie lubi przyznawać się do słabości, ale jedna jest dość znacząca: bohaterka, która posługuje się żywiołem ognia, nie jest w stanie nad nim panować. Wie, kiedy zradza się w niej chęć eksplodowania ogniem, zareagowania w ten sposób w następstwie budzącego się gniewu. Ale jedynym ratunkiem przed zniszczeniem wszystkiego, także tego, czego niszczyć nie należy, jest stłumienie popędu: Feniks nie ma pojęcia, jak okiełznać żywioł ognia i boi się, że niechcący zrobi krzywdę przyjaciołom. Wyzwolony ogień - nawet jeśli magiczny - uczyni całkowicie realne spustoszenie, o czym Feniks jeszcze jako Dwunastka mogła się boleśnie przekonać. Musi zatem podjąć ćwiczenia, dzięki którym nauczy się, jak panować nad sobą i wykorzystywać żywioł ognia jako prawdziwą broń. Tylko tym można zwalczyć Cienioryt - przynajmniej taką nadzieję ma bohaterka. Aisling Fowler wykorzystuje motyw zimnej i ascetycznej krainy, żeby podkreślać siłę uczuć, jakie panują w grupie przyjaciół. Stawia na klasyczną powieść drogi, rodzaj fabularnej zręcznościówki: trzeba przejść kolejne plansze i wypełnić zadania, żeby móc dotrzeć do celu i stoczyć najważniejszą walkę, a po drodze zbudować siły do wykonania finalnego wyzwania. Każdy poza fantastycznymi wrogami (nieznanymi szerzej poza światem kreowanym przez Fowler) zmaga się jeszcze z własnymi demonami, z własnym charakterem, psychiką albo lękami. To autorka podkreśla i na tym buduje część opowieści - Aisling Fowler wie, jak akcentować niedoskonałość postaci, żeby budzić sympatię do nich. W takim wykonaniu każdy z bohaterów ma swoje mocne punkty, równoważące słabości - i wnoszące coś nowego do siły całej grupy. "Zrodzona z ognia" nie jest powieścią przełomową, to masówka dla młodych odbiorców - przygotowana według czytelnego schematu. Tutaj nie wydarzy się nic, co zaskoczyłoby czytelników - Feniks przeżywa standardowe przygody charakterystyczne dla literackich rówieśników z kolejnych serii dla masowych odbiorców. Jest to powieść poprawna i ciekawa z perspektywy dzieci - ale niezbyt twórcza w warstwie fabularno-konstrukcyjnej. Na szczęście Aisling Fowler jest w stanie przekonać do siebie odbiorców za sprawą mówienia bohaterom ważnych prawd o nich samych - te lekcje da się przekuć w porady dla czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz