Szafa, Katowice 2023.
Trening
Ta książka znacznie różni się od rozmaitych poradników przedstawiających treningi uważności. Julia Cameron przede wszystkim rezygnuje z rozbudowywania poleceń i uwag kierowanych bezpośrednio do odbiorców. Wie, że każdy będzie mógł skorzystać z lektury mocno autobiograficznej i pokazującej zasady zachowania się w przypadku ćwiczenia uważnego słuchania. "Ścieżka słuchania. 6-tygodniowy kurs pogłębiania uważności" nie jest zatem typowym kursem, raczej - pamiętnikiem czy zwierzeniem autorki, która dąży do tego, żeby ludzie potrafili lepiej się ze sobą komunikować. Sześć tygodni to w tym wypadku sześć dużych tematów, z których nie wszystkie zyskają akceptację i aprobatę odbiorców. Julia Cameron na początku uczy wyczulenia na dźwięki z zewnątrz, później informuje czytelników, jak należy prowadzić rozmowy, żeby były one jak najbardziej efektywne - podpowiada, jak słuchać innych, żeby zjednywać sobie ludzi i wypracować opinię dobrego słuchacza. Następnie jednak przechodzi do rozdziałów, które w najlepszym razie mogą budzić wątpliwości co bardziej sceptycznie nastawionych czytelników, a takich przecież nie zabraknie: autorka uczy, jak słuchać "wyższego ja" (czyli - jak uzyskiwać wskazówki od swojej podświadomości lub niezidentyfikowanej boskiej istoty, która ma przemawiać przez człowieka), ale też, jak słuchać tych, którzy już odeszli. Nawet rozdział powiązany z słuchaniem autorytetów wiąże się z odwoływaniem się do tych, których nie ma już na ziemskim padole, a którzy prawdopodobnie by się rozgadali, poproszeni o pomoc. Jest jeszcze rozdział mniej kontrowersyjny, poświęcony słuchaniu ciszy - czyli medytacji w szeroko rozumianym zakresie, bez powiązania z jakimikolwiek wyznaniami czy religiami.
W przypadku kontaktu z siłami wyższymi albo z ludźmi, którzy odeszli, Julia Cameron zachęca do spisywania wyobrażonych odpowiedzi (twierdzi, że można je usłyszeć i zapisać), raczej nie zrobi w ten sposób krzywdy czytelnikom, raczej nauczy ich, jak zastanowić się nad własnymi potrzebami i jak je wyartykułować: raczej trudno spodziewać się spieszących z pomocą zmarłych, ale odniesienia do ich poglądów i wspomnień doprowadzą do określenia własnych potrzeb i dążeń. "Ścieżka słuchania" przydaje się jednak w innej perspektywie: autorka podpowiada, co zrobić, żeby wywoływać wrażenie uważnego słuchacza (owszem, po wyćwiczeniu tej postawy można rzeczywiście odnosić korzyści z uważnego słuchania), jak udowodnić innym, że są ważni i że ich problemy mają znaczenie. "Ścieżka słuchania" pozwala też na zwolnienie tempa, zmusza wręcz do zatrzymania się i kontemplowania świata. Otoczenie można chłonąć na różne sposoby, a Julia Cameron chce przypomnieć, jak to zrobić, żeby w codziennym zabieganiu znaleźć chwilę na rozwój. "Ścieżka słuchania" nie jest typowym kursem, co pewien czas pojawiają się tutaj ćwiczenia i zadania dla odbiorców - wyodrębnione graficznie - ale nie należą one do specjalnie wymyślnych, nawet część odbiorców zdziwić może, że trzeba uważnie posłuchać przyjaciela i dowiedzieć się, jaka jest jego pasja: wydawałoby się, że taki temat to coś, co wśród przyjaciół nie jest sekretem. "Ścieżka słuchania" wypełniona jest też opowieściami autorki o spotkaniach z ciekawymi ludźmi - rozmówcy Julii Cameron dzielą się własnymi przepisami na słuchanie i to się dobrze w lekturze sprawdza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz