Nasza Księgarnia, Warszawa 2022.
Zagubiony diadem
Nie wolno zostawiać niczego w przeszłości. Uczniowie pana Cebuli wiedzą o tym doskonale, a ci, którzy zapominają, przekonują się o tym, kiedy rodzice muszą płacić mandaty (i potrącają je z kieszonkowego). Szkoła przyszłości ma sporo zalet, ale też i trochę wyzwań. Grażyna Bąkiewicz powraca z kolejnym tomem serii Ale historia... - i z kolejną bohaterką z klasy uczonej przez pana Cebulę. Tym razem zadaje pytanie o koronację Bolesława Chrobrego. Schemat jest zawsze taki sam: pan Cebula, historyk, na zajęciach wprowadza temat do rozwiązania lub zagadkę historyczną, wysyła uczniów w przeszłość i pozwala im na obserwowanie otoczenia. Nie ma tu sensu wkuwanie dat i wydarzeń - dzieci wszystko mają w małym palcu, a dokładniej w komunikatorze mieszczącym się w małym palcu. Teraz szkoła stawia na samodzielne myślenie i rozwiązywanie problemów. Dzięki przebrzmiałym już wynalazkom zapewnia również sporo przygód. Pan Cebula znalazł bowiem stare ławki i wykorzystuje je na swoich lekcjach. Ławki służą do przenoszenia się w przeszłość - co oznacza, że dzieci trafią do różnych epok i czasów, żeby z bliska przyjrzeć się wydarzeniom, o którym mowa. Mają nie tylko gromadzić dane: przede wszystkim szukają wyjaśnień, które potrzebne są na lekcjach. Ale nawiązują też nowe znajomości i przekonują się, jak wyglądała obyczajowość w dawnych czasach. Do tego zajmują się też własnymi sprawami - relacje z rówieśnikami można równie dobrze rozwijać w warunkach ekstremalnej przygody. Zwłaszcza wtedy wyostrzająsię wady mniej lubianych kolegów - jednak można też odkryć czyjąś tajemnicę albo spotkać przyjaciela czy nawet miłość. Grażyna Bąkiewicz robi dużo, żeby przyciągnąć dzieci do lektury z innych niż edukacyjne powodów. Po tomy z cyklu Ale historia... sięga się dla przyjemności rozrywkowego czytania - i to się nie zmienia.
Tym razem bohaterką jest Ela, jedna z dziewczynek, które niekoniecznie nadawałyby się na wzór do naśladowania dla odbiorczyń: Ela interesuje się wyłącznie własnym wyglądem i modą, marzy o księciu i z tego powodu popada w konflikt z najlepszymi przyjaciółkami: Mela i Hela powoli zaczynają dostrzegać uroki kolegów - prawdziwych chłopaków, a nie wydumanych ideałów. Dla Eli zatem szkolna wyprawa do czasów Bolesława Chrobrego może stać się okazją do znalezienia sobie prawdziwego księcia - w końcu tu książąt nie brakuje. Bohaterka w przeszłości uczy się doceniać pracę ojca (zajmuje się on ochroną zwierząt i tworzeniem rezerwatów, w których mogą one spokojnie żyć), przekonuje się też, że nie zawsze warto marzyć o księciu. Ale żeby nie porzucać całkiem własnych zainteresowań - dowiaduje się, jak wyglądały dawne ozdoby i uczy się je wykonywać: może zapoczątkować nową modę w swoich czasach. Ela razem z koleżankami rozwiązuje zagadkę korony Bolesława Chrobrego - chociaż niemal do końca wydaje się, że to zadanie się nie uda. Ela poza odpowiedzią z historii próbuje jeszcze odnaleźć swój diadem - piękną ozdobę, która trafiła do przeszłości i wpadła w ręce młodego Bolesława.
Bohaterowie uczestniczą w niektórych wydarzeniach (mogą swobodnie przenosić się w czasie, więc pojawiają się tam, gdzie robi się interesująco), ale część wiadomości z historii przenoszona jest do krótkich komiksów Artura Nowickiego. Te przypominają humor z zeszytów szkolnych: przerabianie wiadomości na dowcipy tak, żeby łatwiej zapadały w pamięć. Pojawiają się tu rozmaite związki przyczynowo-skutkowe, jakich dziecięcy obserwatorzy samodzielnie nie wyłapią, albo domniemane sceny z miejsc niedostępnych, dyskusje, plany i ustalenia. Krótko, rzeczowo i ze śmiechem - tak najlepiej zdobywać wiedzę. Grażyna Bąkiewicz nie zawodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz