Nasza Księgarnia, Warszawa 2022.
Szydełkowe łąki
Anna Salamon trafiła swoją "Literkową", a później "Cyferkową" w gusta dzieci i dorosłych - na rynku pojawia się kolejny picture book tej autorki, "Roślinkowa książka". Zasada jest podobna jak do tej pory: kolejne rozkładówki to prezentacje roślin, krótkie omówienia i polecenia lub zadania dla dzieci. Zbędnym elementem tomiku stają się wierszyki Alicji Krzanik - bardzo słabe opd kątem rymów, ale też bez pomysłu na treść: to po prostu ozdobniki, bez których książka wypadłaby równie dobrze. Zwłaszcza że autorka ma tym razem do powiedzenia trochę więcej niż przy literach i cyfrach.
Każda rozkładówka to okazja do przyjrzenia się różnym roślinom, które Anna Salamon precyzyjnie wydziergała na szydełku (czasami to tylko łodygi, liście i kwiaty, czasami również cebulki i system korzeniowy), roślinom towarzyszą zapylacze, także szydełkowe. To już intrygujące dla odbiorców odejście od klasycznych ilustracji - szansa na docenienie twórczego kunsztu autorki, bo elementy są dość małe, stworzone z kilkudziesięciu czasami oczek - a jednak odwzorowują prawdziwe rośliny. Rozkładówki to pytanie "co to?" i wyjaśnienie, co dzieci mogą na określonej stronie znaleźć (czasami też nazwy kwiatów). Do tego liczne polecenia dla dzieci: trzeba przyjrzeć się jakiemuś fragmentowi obrazka i jednocześnie przyswoić sobie informację, czemu służy część rośliny. Pojawiają się tu też jednozdaniowe komentarze na temat roślin. Autorka zachęca do rozglądania się podczas spacerów, albo wyjaśnia, jak zachowują się wybrane gatunki. Wprowadza dzieci w świat nieznany do tej pory, opowiada im o roślinach z wielkanocnego koszyczka i o tym, jakie kwiaty podarować mamie na Dzień Matki. Przywołuje rośliny jadalne i zioła, albo te, które mają "supermoce" i mogą być wykorzystywane w nietypowy sposób. Są tu rośliny spożywane przez zwierzęta, owoce trafiające do kuchni do różnych potraw i rośliny kwitnące w lecie. Są rośliny zwiastujące nadejście jesieni, a także liście. Na dzieciach wrażenie powinny zrobić ludziki z kasztanów i żołędzi, oczywiście szydełkowych - to bardzo miła niespodzianka dla oglądających tomik. Co pewien czas wprowadzane są strony z drobnym wierszykiem i poleceniem dla malucha - odbiorcy mają przyjrzeć się stronom i wskazać konkretne motywy. Nie jest to zadanie ponad siły, za to jeszcze bardziej zachęca do przeglądania stron. I chociaż niektóre pomysły bardziej docenią dorośli (szydełkowy pień brzozy robi wrażenie), to jednak Anna Salamon oferuje książkę, która jest bardzo przyjemna w odbiorze. Zachęca do przyglądania się skarbom przyrody, ale też do próbowania swoich sił w robótkach ręcznych: autorka przekonuje dzięki warstwie graficznej, że można działać nieszablonowo. Proponuje rodzaj zielnika z włóczki, coś urokliwego i pięknego - z pewnością "Roślinkowa" znajdzie wielu fanów.
Książka jest kartonowa, co oznacza, że nawet najmłodsze dzieci, te, które jeszcze nie zapamiętają nazw roślin i nie będą w stanie samodzielnie czytać, dadzą sobie radę z oglądaniem ilustracji. Chociaż nie ma tu klasycznej fabuły, dominuje ciepło i umiejętne rozbudzanie ciekawości. Dla najmłodszych to propozycja do podziwiania - ale już może wyzwolić miłość do natury. Dorosłym spodobają się pomysły Anny Salamon na przedstawienie roślin w nieszablonowy sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz