Szelest, Warszawa 2022.
Włosizm
Aga Pawlikowska na scenę literacką wkracza odważnie i z pomysłem dalekim od stereotypowych scenariuszy, chociaż kanał StereoTypy na Youtube zapewnia bohaterom całkiem sporą popularność. Set i jego najlepszy przyjaciel Harry to młodzi ludzie, którzy mają mnóstwo oryginalnych pomysłów. Set zapełnia całe zeszyty pomysłami na filmy, Harry wymyśla kolejne filozofie życiowe i zasady, które upraszczają życie (przynajmniej teoretycznie) - między innymi wywalenizm i włosizm. Według tej pierwszej nie wolno przejmować się zbytnio problemami, według drugiej - odpowiedzialność za niegodziwe najczęściej czyny wynika z koloru włosów. "# Nie zwalaj winy na blond" to powieść obszerna i zaskakująca pod różnymi względami. Jest oryginalna pod kątem językowym i stylistycznym, ale też - fabularnym, więc kto chce zetknąć się z ciekawą i odświeżającą prozą, może tu z powodzeniem zajrzeć. Aga Pawlikowska nie wprowadza ograniczeń wiekowych, chociaż bohaterowie są silnie zakorzenieni w swoich czasach. Nie ma tu jednak tematów, które się zestarzeją, raczej "Nie zwalaj winy na blond" będzie mogło długo funkcjonować na rynku i zastępować dawne powieści przygodowe.
Set i Harry idą na wojnę. Na wojnę medialną. Wszystko zaczyna się od Bianki. Siostra Seta policzkuje go na imprezie, a całą sytuację filmują spragnieni rozrywek znajomi. Set musi się zemścić: nie może paść ofiarą cyberprzemocy, bo oczywiście w filmikach Bianki rzeczywistość może zostać przeinaczona odpowiednio, tak, żeby to dziewczyna wyglądała na poszkodowaną. Wojna między rodzeństwem robi się coraz bardziej poważna: Set zdobywa pamiętnik siostry, Bianka wchodzi w posiadanie bezcennych zeszytów ze scenariuszami filmowymi. Kolejne kroki są rejestrowane i wrzucane do sieci - przyczyniają się do zdobycia nowych fanów i do zapoczątkowania nowego ruchu w internecie. Aż sytuacja wymyka się spod kontroli.
Aga Pawlikowska pokazuje całą rodzinną sytuację Seta i Bianki: matkę, która nie radzi sobie z prowadzeniem domu, ojca, który od siedmiu lat leży w śpiączce, po wypadku w dniu urodzin Seta - i konsekwencje tego wypadku dla młodych bohaterów. Pokazuje też przyjaźń między Setem i Harrym, coś, co przywodzi na myśl postacie z książek Niziurskiego - tyle że w wersji pozbawionej rzewnych i sentymentalnych scenek. Nie zajmuje się wyjaśnianiem psychologicznych zawiłości, wystarczy, że obrazuje je bez wahania - sporo wie o swoich bohaterach i może do nich przekonać. Całkiem dobrze orientują się też Set i Harry w świecie mediów społecznościowych, chociaż wcale nie żyją cyberżyciem. Opowieści przeplatane są drobnymi scenariuszami, w których bohaterowie zyskują nowe wcielenia - ale scenki i puenty przedstawiają ich podejście do aktualnych trudności. Aga Pawlikowska pisze ciekawie i bez błędów, ma swój styl, który szybko wpada w ucho. Rozbudza ciekawość i potrafi sprawić, że nawet odbiorcy z innego kręgu pokoleniowego niż bohaterowie będą mogli czerpać satysfakcję z lektury. Rzadko zdarza się na rynku literackim debiut, który tak bardzo może zaangażować i przekonać. "Nie zwalaj winy na blond" to odwaga w pisaniu i zestaw atrakcyjnych rozwiązań. Pomysły, które w akcję wplata Aga Pawlikowska, sprawiają, że ta książka może na rynku zostać zauważona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz