Agora, Warszawa 2022.
Z wyprawy
Znakomita jest ta powieść dla dzieci i młodzieży - Ilona Wiśniewska nie tylko zabiera czytelników na ekstremalną wyprawę pełną kryminalnych wydarzeń (i możliwości działania w obronie dzikiej natury), ale też funduje całkiem sporo wiadomości zupełnie mimochodem, tak, że młodzi odbiorcy nawet nie zauważą podstępu. Przygotowuje też na spotkania z lekturami dorosłych podróżników (wprowadzenie Mikołaja do opowieści). Uczy szacunku do przyrody i proponuje przygodę w wielkim stylu. Robi coś, co na pewno się w literaturze czwartej sprawdzi - a co rzadko kiedy przyjmuje aż tak dobre brzmienie. "Przyjaciel Północy" to wyprawa na Arktykę. Spitsbergen staje się miejscem rzezi niedźwiedzi polarnych: znajdowane są kolejne wnętrzności ssaków, a miejscowa policja niekoniecznie pali się do odszukiwania sprawców - nawet jeśli poda się śledczym dowody na tacy. W to wszystko wkracza Daniel, dwunastolatek, który spędzi część wakacji z przyjaciółką mamy, ekscentryczną ciotką.
Daniel do tej pory był raczej domatorem, który niekoniecznie marzył o pokonywaniu trudnych szlaków w ciężkich warunkach. Tu musi się przyzwyczaić do niewygody i do stałego zagrożenia, do tego, że gdy rozstawia się namiot, trzeba też zbudować ogrodzenie odstraszające wybuchami niedźwiedzie (lub inne dzikie zwierzęta). Do tego, że czasami nie ma innej drogi niż przeprawa przez rwącą rzekę, nawet jeśli ma się akurat - pechowo - skręconą kostkę. Ciotka jest z tym wszystkim oswojona, staje się zatem przewodniczką chłopca. Nie wyśmiewa go, raczej dyskretnie dostosowuje poziom trudności zadań do możliwości bohatera - ale tego Daniel nie zauważa. Dla niego Arktyka to ciągłe zmaganie się z sobą samym. Dojrzewanie, mężnienie - chociaż o tym bohater nawet jeszcze nie wie. Sprawa niedźwiedzi, które trzeba uratować, miesza się tu z fascynującymi obserwacjami: autorka zgrabnie wplata do opowieści i charakterystyczne elementy krajobrazu, i wiadomości na temat różnych stworzeń, które można tu spotkać. Ma mnóstwo pomysłów na to, by urozmaicać akcję - to lektura przygodowa, po jaką każdy młody czytelnik chętnie sięgnie. Nie ma w niej męczącego moralizatorstwa ani "lekcji" geografii czy przyrody, liczy się tempo wydarzeń i zestaw ciekawostek. Odbiorcy dowiedzą się wprawdzie, dlaczego należy troszczyć się o przyrodę (i jak to robić nawet w niesprzyjających okolicznościach), ale to znów przy okazji śledzenia przygody Daniela.
Ilona Wiśniewska łączy klasykę w stylu opowiadania z nowoczesnymi motywami (między innymi - rezygnacją z chronienia młodych czytelników przed złem). Radzi sobie bardzo dobrze ze stopniowaniem napięcia i z intrygowaniem odbiorców samą akcją - pisze tak, że nie będzie wątpliwości, że młodzi ludzie szybko przekonają się do tej publikacji. Mariusz Andryszczyk dodaje własną narrację obrazkową, proponuje ilustracje będące trochę wariacją na temat wydarzeń, a trochę - prezentacją potęgi przyrody, ułatwiające wyobrażanie sobie tego, co w Arktyce niezwykłe. Letnia przygoda w mroźnym miejscu to coś, co spodoba się odbiorcom - z przyjemnością dzieci i nastolatki będą podążać śladami Daniela, oglądać z bliska renifery i olbrzymie morskie ssaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz