Wydawnictwo Literackie, Kraków 2021.
Przerwać strach
W dwudziestym pierwszym wieku ludzie znacznie szybciej uwierzą w fake newsy krążące w internecie i produkowane masowo przez fanów teorii spiskowych niż w rzetelne informacje zawarte w książkach. Choćby dlatego, że trzeba podjąć wysiłek i książkę przeczytać, a do tego jeszcze zrozumieć wiadomości, które tam się pojawiają (w szczególnych przypadkach poza tym dokonać weryfikacji dzieła, żeby nie uwierzyć wydawcom-efemerydom). Dario Bressanini i Beatrice Mautino postanawiają zmierzyć się z tematem-rzeką, opowiedzieć czytelnikom o tym, co oznacza żywność modyfikowana genetycznie i jak modę na jedzenie ekologiczne wykorzystuje się do zarabiania. "Przeciw naturze" to dość przewrotny tytuł - powinien przyciągnąć tych wszystkich odbiorców, którzy wierzą, że napis "bez GMO" na opakowaniu zapewni produkt bez absolutnie żadnych ingerencji człowieka w uprawy. Autorzy odwiedzają producentów żywności, rolników i badaczy, zadają pytania, które dręczą odbiorców - i których nie ma zwykle komu zadać. Pozwalają wyciągać wnioski po przedstawieniu szeregu ważnych i wartościowych informacji. Raczej unikają odnoszenia się do fake newsów, za to stawiają na podkreślanie znaczenia społecznych trendów w budowaniu fałszywych przekonań. Wybierają sobie kilka produktów, które uległy przeobrażeniom i zostały zmodyfikowane genetycznie (większość powtarzających internetowe rewelacje po prostu nie ma pojęcia, co ten termin znaczy i co ze sobą niesie), tak, żeby oswoić czytelników z tematem i żeby uzmysłowić im, że rzeczywistość nie zawsze jest zero-jedynkowa. Do tego tłumaczą, że nie ma się czego bać, bo przemiany w uprawach i dostosowywanie plonów do warunków (czy to w odniesieniu do klimatu, czy - problemu głodu na świecie) są naturalną odpowiedzią na zapotrzebowanie. Trudno o zboża, które nie byłyby modyfikowane genetycznie, już niemal każda odmiana jest efektem prac nad jakością - ale nie oznacza to, że zjedzenie produktów opartych na takim surowcu stanowi jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia czy życia ludzi. Intrygująca będzie też informacja o producencie i dystrybutorach czarnego ryżu - to już w ramach pogoni za żywnością ekologiczną. Autorzy pokazują czytelnikom, jak informacja na opakowaniu produktu może wpłynąć na jego popularność lub odrzucenie przez rynek konsumencki. Tłumaczą, dlaczego dzisiaj próżno by szukać na rynku niektórych odmian jabłek, pokazują też, jak GMO pomaga walczyć z chorobami i uodparniać na pasożyty.
Wszystko to toczy się w formie atrakcyjnego reportażu z utrzymywaniem kontaktu z odbiorcami. Dario Bressanini i Beatrice Mautino starają się nasycać tekst zwrotami do czytelników, tak, żeby mieć pewność, że zostaną wysłuchani. Zależy im na podtrzymywaniu uwagi, bo też i są świadomi, że temat nie należy do łatwych. Nie mogą bez przerwy popisywać się swobodą narracyjną - skoro zależy im na przekazywaniu wiadomości od badaczy. W efekcie "Przeciw naturze" jawi się jako tytuł dość trudny, wymagający uważnej lektury i zaangażowania odbiorców. To oznacza, że - niestety - nie trafi raczej do wyznawców teorii spiskowych (ze względu na zbyt trudne treści). Pomoże za to odpierać ich bezsensowne twierdzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz