sobota, 3 listopada 2018

Avengers. Biblioteka bajek

Egmont, Warszawa 2018.

Siła

To wspaniale, że superbohaterowie zachowują czujność i mogą chronić świat przed przestępcami, złoczyńcami i czarnymi charakterami. Superbohaterowie rozpalają dziecięcą wyobraźnię, a do ich grona dołączyć można nie tylko dzięki nadnaturalnym supermocom. Czasami wystarczy samozaparcie oraz ciężkie treningi doskonalące umiejętności. Pewne jest to, że superbohaterowie zawsze trzymają się razem i stawiają czoła najgroźniejszym wrogom. Do Avengersów należą między innymi Iron Man, Hulk, Czarna Wdowa, Thor czy Kapitan Ameryka. Każdy jest inny, każdy dysponuje innymi mocami i talentami – i chociaż z przeciętnym wrogiem każdy poradziłby sobie w pojedynkę, tu wyzwania muszą być odpowiednio większe, w sam raz dla kilkuletnich poszukiwaczy sensacji.

Tom „Avengers. Biblioteka bajek” jest znakomitą propozycją dla dzieci wychowywanych na kreskówkach – i tych, które nie potrafią zbyt długo koncentrować się na jednym temacie. Składa się z dziewiętnastu krótkich historyjek – odcinków opowieści o superbohaterach. Na początku autorzy przybliżają czytelnikom konkretne postacie, kilka opowiadań pokazuje, kim były przed dołączeniem do Avengersów, jak ujawniła się ich moc, a także – co mogły wnieść do drużyny. To również moment na przedstawienie prywatności, aspiracji, dążeń i potrzeb – oraz charakterów. Bo chociaż nie podlega dyskusji fakt, że bohaterowie chcą walczyć ze złem i służyć pomocą ludziom, zapobiec zagładzie planety itp. – to jednak nie są idealni, zdarzają się im bolączki, zmartwienia albo problemy, które powinni w samotności rozwiązywać.

Gdy prezentacje się skończą, czas na bardziej dynamiczne historie. Tu do akcji wkraczają wrogowie – a i wielkie wyzwania. Nie ma dla postaci granic czasowych, terytorialnych ani kulturowych. Raz do działania prowokują wydarzenia wśród dinozaurów, raz – lodowacenie półkuli północnej. Wrogowie potrafią przekopywać się pod ziemią albo cofać w czasie, zależy im zawsze na podboju świata i na zwycięstwie za wszelką cenę. Dzieje się bardzo wiele, zwłaszcza że narracja została do minimum ograniczona. W ogóle w stylu opowiadania to raczej streszczenia fabuł kreskówek, bez specjalnych literackich ambicji. Liczą się proste zdania i eksponowanie emocji, nastawienie na akcję i na dynamizowanie wrażeń. Odbiorcy zyskują zestaw przygód relacjonowanych błyskawicznie – z wykorzystaniem szybkich dialogów i ekspresji. To, co pojawi się w tekście, znajduje natychmiast odzwierciedlenie na rysunkach. Te należą do bardzo kolorowych. Do stylu prowadzonej opowieści pasują również zmiany perspektywy w rysunkach: ujęcia z lotu ptaka, widoczne przeskoki energii, postacie zamienione w locie, podczas akrobatycznych walk – to wszystko zrobi wrażenie na dzieciach i przyczyni się do śledzenia tekstu. „Avengers” to lektura rozrywkowa – może przekonać najmłodszych do samodzielnego czytania, a co za tym idzie – ćwiczenia szkolnych umiejętności niemal bez wysiłku. To propozycja dla kilkuletnich chłopców, dostosowana do ich typowych zainteresowań i rozrywek. „Filmowa”, atrakcyjna i nie nudna – to publikacja w sam raz dla fanów superbohaterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz