Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.
Architekci
Bardzo dziwna jest ta publikacja, a jednak wpisuje się w nurty charakterystyczne dla twórczości rozrywkowej i wszelkiego rodzaju zeszytów kreatywnych. Joanna Rzezak czerpie pełnymi garściami z rynku picture booków i książek z łamigłówkami, ale proponuje nową jakość. Jej „Kazik mieszka w mieście” to książka, która może dorastać z dzieckiem – część zadań kierowana jest bowiem do maluchów, które jeszcze nie potrafią czytać i pisać, część do tych, które już chodzą do szkoły – ale przyciąga uwagę odejściem od cukierkowatości i sposobem doboru ćwiczeń.
„Kazik mieszka w mieście” to obszerny picture book utrzymany w czarno-białej tonacji, jedynie obecność małego bohatera, który chciałby zostać architektem, sygnalizowana jest głębokim oranżem. Kazik zostaje przedstawiony na pierwszej rozkładówce – razem z przyjaciółmi, rodzicami i kilkoma zwierzętami (kot Kazika, który nie wygląda jak kot, gołąb i szczur jako stali bywalcy miasta). Kolejne rozkładówki przynoszą czasami jednoakapitowe wyjaśnienia na temat Kazika, jego zajęć i pomysłów, czasami jednak są po prostu zbiorem poleceń lub informacji kierowanych bezpośrednio do odbiorców. Zadania albo zajmują całe rozkładówki, albo pojedyncze strony i są bardzo zróżnicowane pod kątem czynności, jakie należy wykonać. Jedno z ćwiczeń częściej powtarzanych dotyczy gry świateł w przestrzeni miejskiej. Dzieci za pomocą kredek będą mogły „zapalać” neony (najpierw trzeba je znaleźć, by potem pokolorować) albo gasić światła w oknach (by otrzymać zaszyfrowaną wiadomość): to miłe urozmaicenie po standardowych łamigłówkach. Takich niespodzianek Joanna Rzezak szykuje maluchom znacznie więcej. Sporo będzie tu projektowania i inspirowania się najrozmaitszymi kształtami: zadania kreatywne to albo wymyślanie formy budynków, albo wpasowywanie ich w istniejącą architekturę, albo uzupełnianie widoków w oknach. Zresztą autorka bardzo lubi zabawy w wyobrażanie sobie, co skrywają kolejne kontury. Proponuje dzieciom wyrysowywanie sytuacji w różnych samochodach stojących w korku, sprawdzanie, co kryje się pod zaspami śnieżnymi, projektowanie parku albo przedstawianie zawartości brudnej i czystej rzeki. Angażuje odbiorców w to, co dzieje się w mieście: pokazuje między innymi, jak działają systemy filtrowania wody, wrzuca w manifestacje i pochody (trzeba wymyślić hasła dla protestujących), albo po prostu daje do przemierzenia drogę do szkoły i pracy (nie zapominając o korkach). Podsuwa dzieciom grę planszową, dzięki której mogą sprawdzić, jak szybko uda się im dojść do celu, albo podaje mapę lub plan miasta – z czasami na poszczególnych odcinkach dróg – tak, by znaleźć nie tylko najkrótszą, ale i najszybszą trasę do szkoły.
Kazik nie może się zatem nudzić, a razem z nim nie mogą się nudzić odbiorcy. Chłopak czasami się gdzieś zgubi, czasami będzie musiał zmierzyć się z miejskimi wyzwaniami. Dowie się czegoś o znanych na świecie dworcach czy mostach, pozna najwyższe budynki świata i przekona się, dlaczego architekci muszą współpracować z urbanistami. Joanna Rzezak dostarcza odbiorcom książkę, która nawiązuje do picture booków i zbiorów łamigłówek, wydaje się jednak bardziej poważna i skomplikowana – nie tylko przez kolorystykę, ale również przez poziom trudności niektórych zadań. „Kazik mieszka w mieście” to propozycja dla ambitnych dzieci i dla tych, które znudziły się już standardowymi zestawami prostych zadań logicznych. Tu liczy się akcja, a do tego – umiejętność podejmowania decyzji. Trzeba w końcu pomóc Kazikowi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz