niedziela, 25 października 2015

Paweł Pawlak: Ignatek szuka przyjaciela

Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.

Marzenie

Obecność w bajce kościotrupa wcale nie musi oznaczać straszenia dzieci czy przełamywania kolejnego tabu. Ignatek to kościotrup nieśmiały i bardzo sympatyczny. Ma w dodatku problem, który trochę łączy go z maluchami: brakuje mu zęba. Szkielet bez zęba wygląda fatalnie i nie może liczyć na znalezienie przyjaciół. W opowieści o Ignatku pojawia się też mała dziewczynka, której właśnie wypadł mleczak. Nie może oddać go Ignatkowi: potrzebuje zęba, żeby spełniło się jej marzenie. A marzy o znalezieniu przyjaciela.

Paweł Pawlak tomikiem „Ignatek szuka przyjaciela” odwołuje się do ważnego dla dzieci tematu, zagadnienia kontaktów interpersonalnych. Ignatek i dziewczynka nie tworzą przyjaźni z wielkich słów i zapewnień – upragnione uczucie pozostaje w ich relacjach nienazwane. Bohaterowie po prostu spędzają ze sobą dużo czasu, rozmawiają i oprowadzają się wzajemnie po swoich światach. Dzielą się własnymi zainteresowaniami czy pomysłami, pokazują, co lubią… I kiedy wreszcie odkrywają, że nie muszą już szukać przyjaciół, mogą zrozumieć, co się stało. A przecież na początku nawet nie przypuszczali, że staną się sobie bliscy, połączyły ich problemy i zmartwienia na dziecięcą skalę. Paweł Pawlak proponuje więc czytelnikom przepiękną lekcję i zarazem definicję przyjaźni. Początkowo ta przyjaźń jest zagadnieniem abstrakcyjnym: bohaterowie opowiadają sobie, co robiliby z bratnią duszą. Kiedy przechodzą do wspólnych zabaw, nie ma w tym wyrachowania. Sympatia przychodzi sama – z coraz lepszym poznawaniem drugiej strony. Oboje – Ignatek i dziewczynka – coś zyskują, ale żadne nie musi się poświęcać czy robić coś wbrew swojej woli. Niedostępna do niedawna przyjaźń okazuje się całkiem prosta do zbudowania: nie trzeba tu nawet magii i życzeń, wystarczy dostrzec drugą osobę i potraktować ją z życzliwością.

Dzieci potrafią nawiązywać przyjaźnie, ale czasem są – jak Ignatek – zbyt nieśmiałe, boją się odrzucenia lub wyśmiania i nie podejmują nawet próby poznania kogoś. Pawlak pokazuje, że nie trzeba zabiegać o przyjaźń przebojowych czy najbardziej atrakcyjnych rówieśników, bo również ci zwyczajni, pełni wad, mają sporo ciekawych rzeczy do przekazania. Być może Ignatek sam z siebie nigdy nie obejrzałby morza ani tęczy, nie biegałby po mokrej trawie i nie poznawał różnych „ważnych” sekretów. Z kolei dziewczynka na pewno nie trafiłaby na „plac zabaw” szkieletów, ani do biblioteki, w której kościotrupy z różnych epok po prostu wyłaniają się z książek. Z przyjacielem doświadczać można wszystkiego bez strachu.

Strachu nie będą też odczuwać maluchy, które sięgną po tego picture booka. Ciemna okładka ze smutnym szkieletem wyróżnia z pewnością tę publikację na rynku literatury czwartej, pełnym książek o cukierkowych lub wręcz neonowych kolorach. Tytuł jednak nie pozostawia wątpliwości co do tematu, tak ważnego w procesie rozwoju dzieci. Paweł Pawlak czasami przechodzi na narrację obrazkową: zamiast tłumaczyć, co można robić z przyjacielem, po prostu to pokazuje, dzieci mogą zatem same opisywać szczegóły. Ilustracje zostały tu stworzone metodą kolażu, będą więc dość ciekawe dla maluchów. Z pasków papieru można stworzyć szkielet, ale i piękne ptasie pióra, pędy roślin i fryzury. Kolejne elementy krajobrazu są tu doklejane do tła tak, żeby sugerować trójwymiarowość – czasem odstają, czasem mają wyraźniej zaznaczoną grubość. Paweł Pawlak obok podstawowej opowieści o Ignatku pokazuje tu również dodatkową historyjkę o tworzeniu – świat z papieru wydaje się bardziej prawdziwy (i mniej infantylny) od tego narysowanego. Ważne jest też, że tu bohaterowie zyskują wyraziste charaktery. Chociaż w tekście nie ma miejsca na długie opisy czy komentarze, wszystko wyjaśnia się dzięki minom postaci. Te niedoskonałe osóbki od razu budzą zaufanie. Obecność kościotrupa nie jest wcale pretekstem do mówienia o śmierci. Pawlaka interesuje raczej właśnie sens życia. Przebranie jednego z bohaterów za szkielet świadczy tylko o potędze uczucia i o tym, że naprawdę każdy potrzebuje przyjaciela. „Ignatek szuka przyjaciela” to historia mądra, ciepła i niepozbawiona delikatnego uśmiechu. Urzeknie nie tylko dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz