PWN, Warszawa 2014.
Nieszczęśliwa żona
Co pewien czas motyw żon literatów powraca w twórczości lub w społecznej świadomości czytelników. Żony pisarzy i poetów, jeśli nie zajmują się pisaniem, nie mogą znaleźć swojego stałego miejsca w historii literatury – i często mają niewielkie szanse na realizowanie własnych literackich pasji. To rodzi liczne frustracje, a jednak mimo upływu lat nic się nie zmienia. Udowadniają to między innymi dzienniki Zofii Tołstoj, żony Lwa Tołstoja, przywracane teraz w obszernym wyborze czytelnikom.
Potężny tom przesiąknięty jest rozczarowaniem. Motyw zauroczenia pojawia się na pierwszych stronach i nie trwa zbyt długo – szybko jego miejsce zajmuje gorycz. Zofia stara się być dobrą żoną, a potem i matką troskliwie opiekującą się dziećmi. Nie może zapomnieć o zobowiązaniach wobec męża. Pomaga mu w pracy, zajmuje się przepisywaniem jego tekstów czy redagowaniem artykułów. Decydując się na to, świadoma jest, że musi zrezygnować z własnych pasji i ambicji. Nie może robić nic, co nie spodobałoby się małżonkowi. Ten z kolei szybko przyzwyczaja się do wygodnego stylu życia, staje się coraz bardziej wymagający i oschły. Zofia szybko traci nadzieję na pozytywne zmiany, koncentruje się więc na tym, co jej pozostało: przygląda się pociechom (silnie przeżywa ich choroby i zgony), analizuje swoje zdrowie i przywołuje postawy Lwa wobec rodziny. Na kartach pamiętnika autorka zwierza się z licznych frustracji i rozczarowań, szczegółowo opisuje zawiedzione nadzieje i nastroje. Dokładnie przygląda się swoim emocjom, jakby prowadzenie dziennika stało się dla niej instynktownie podjętą terapią. Od początku nękają autorkę obawy na temat przyszłości z Lwem – a momentem, który zapoczątkował rozterki, była lektura pamiętnika męża sprzed małżeńskich czasów. Zofia stopniowo popada w chorobę psychiczną. Jej notatki zostają w końcu uzupełnione o drobne uwagi Lwa Tołstoja – co pozwala zyskać bardziej obiektywny obraz sytuacji.
W pamiętniku Zofii Tołstoj charakterystyczne są rozbudowane i pełne detali notatki. W odróżnieniu od XX-wiecznych dzienników, tu liczy się staranne prowadzenie narracji, nawet wówczas, gdy autorka nie zamierza powiedzieć nic konkretnego, a jedynie przedstawić własne samopoczucie. Tak samo jak i dzisiaj, powracają w diariuszu echa spotkań zawodowych i prywatnych – a jednak Zofia Tołstoj każdej anegdocie towarzyskiej poświęca wiele miejsca. Przede wszystkim funkcjonuje tu jako oddana matka – wciąż pisze o dzieciach, martwi się ich zdrowiem i decyzjami. Mimo rozczarowań Tołstojem, Zofia przez cały czas stara się być przy mężu, stanowi dla niego sprawcie, ułatwia pracę. Potem pojawiają się konflikty i spory o prawa do rękopisów. Z czasem zapiski Zofii stają się bardziej szczątkowe, rzadsze i chaotyczne – a ponieważ bohaterka opowieści zdołała już czytelników przekonać do siebie – przydają się drobne uzupełnienia jej męża. Żeby nie pogubić się w rzeczywistości Zofii Tołstoj, tom został opatrzony systemem szczegółowych przypisów.
„Pamiętniki” Zofii Tołstoj to skupienie na uczuciach i próba radzenia sobie z przykrymi sytuacjami z codzienności, którą trudno zaakceptować. To także prywatne spojrzenie na egzystencję i charakter znanego pisarza – nie zastąpi jego biografii ani nie pozwoli na stworzenie pełnego jego obrazu – sprawdzi się za to jako ciekawostka i atrakcyjne dla odbiorców uzupełnienie literatury. Książka pomaga poznać różnice między dawnymi i obecnymi zasadami sztuki diarystycznej. Zofia Tołstoj, która pojawia się tutaj jako nieszczęśliwa żona pisarza i sfrustrowana matka, prezentuje stopniowe wygasanie uczuć i budzenie się rozmaitych lęków. Ale funkcjonuje również jako autorka świadoma swojej roli, sprawna pod względem warsztatowym, dobra obserwatorka i kobieta, która potrafi dostrzec wiele problemów w najbliższym otoczeniu. Uniwersalność prezentowanych tu uczuć sprawi, że narracja zyska wielu zwolenników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz