Media Rodzina, Poznań 2013.
Śladami twórców
Z tego przewodnika Poznań może być dumny. Nie jest nowością prezentowanie walorów kolejnych miast przez pryzmat twórczości literatów, sam pomysł nie należy do odkrywczych, ale realizacja nakazuje „Poznański przewodnik literacki” postawić wysoko wśród bedekerów. Nie dość, że jest ciekawy, rzetelnie przygotowany, starannie opracowany i atrakcyjnie wydany, to jeszcze usatysfakcjonuje różne pokolenia i różne grupy odbiorców. „Literackość” potraktowana tu została szeroko, jako twórczość pisana – obok fragmentów utworów pisarzy i poetów pojawiają się tu kawałki felietonów radiowych, wzmianki z kabaretowych monologów, hip-hopowe popisy, piosenki z różnych nurtów… Różnorodności gatunkowej (więc, siłą rzeczy, także stylistycznej) towarzyszą skoki czasowe – interesujące partie o Poznaniu lub Wielkopolsce znajdują autorzy bowiem w pismach renesansu, a poszukiwania kończą na czasach najmłodszych. Obok Jana Kochanowskiego pojawi się zatem Mezo, obok Zygmunta Baumana – Zenon Laskowik. Nie zabraknie wieszczów, aktorów i reżyserów, autorów książek dla dzieci i badaczy. Już sam przegląd nazwisk byłby najlepszą zachętą do rozpoczęcia lektury.
Opracowanie graficzne bardzo porządkuje pomysł na tom i pozwala unikać hierarchizowania. Przy zachowanym układzie alfabetycznym według nazwisk twórców czasem nawet dość luźno powiązanych z Poznaniem, każdy autor zostaje przedstawiony na niepełnych dwóch sąsiadujących ze sobą stronach. W lewym górnym rogu mieści się rysunkowy portret – co nadaje tomowi klasycznego klimatu i jeszcze podkreśla brak chaosu czy przypadkowości. Pod nazwiskiem i datą urodzin i śmierci widnieje krótka próbka tekstu z Poznaniem. Następnie przychodzi czas na notę o twórcy – ze szczególnym uwzględnieniem dokonań, osiągnięć czy… elementów ważnych do odczytywania i interpretowania dzieł. Każdy autor dzieli przypadające na siebie miejsce z czarno-białą, często artystyczną fotografią poznańskich widoków, ulic i fragmentów budynków oraz krótkim opisem miejsca. Najczęściej wybór miejsca wynika bezpośrednio z przytoczonego fragmentu twórczości. W ten sposób scala się literackość i motyw przewodnika.
Imponuje liczba autorów, ale także ogrom archiwistyczno-ankietowej pracy, jaką musieli wykonać badacze, by przygotować tę publikację. Aż chce się podjąć samodzielne poszukiwania, aby wskazywać kolejne miejsca odnotowywane przez wpatrzonych w Poznań artystów. Oczywiście przyjęty układ haseł nie pozwala na dokładne analizowanie motywu Poznania w kolejnych utworach: u niektórych autorów to przecież jedynie drobna wzmianka, u innych – konsekwentne i długotrwałe wykorzystywanie poznańskich ulic jako tła akcji. Tak samo lokalni twórcy mogą zginąć w natłoku sław, chociaż w artykułach hasłowych przeważnie zaznacza się związki konkretnego twórcy z Poznaniem, by łatwiej było czytelnikom pojąć kierunki pisarstwa i literackie decyzje.
I edytorsko, i pod względem detektywistycznej niemal realizacji, jest „Poznański przewodnik literacki” dziełem imponującym – a i rozbudzającym apetyt. To świetny pomysł na promowanie miasta i okazja na dotarcie do różnych kręgów czytelników. Połączenie konwencji słownika biograficznego i tradycyjnego przewodnika udało się tutaj znakomicie: faktycznie można w Poznaniu sprawdzać trafność spostrzeżeń kolejnych artystów. Z pewnością wielu mieszkańców Poznania nie spodziewało się nawet tak intensywnej obecności miasta w literaturze różnych gatunków. „Poznański przewodnik literacki” to również szansa na zaprezentowanie dokonań lokalnych twórców. Stanowi źródło ciekawostek i świetny materiał promocyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz