Świat Książki, Warszawa 2012.
Świat dzianin
Z tego poradnika ucieszą się panie, które szczególnie lubią dzianiny o wyrazistych i mocnych wzorach o klasycznym uroku. „Wzory irlandzkie” zawierają 25 wzorów i modeli przeróżnych części garderoby – od wełnianego rozkloszowanego płaszcza przez swetry, sweterki, tuniki, czapki, szaliki, getry i mitenki – aż po torbę na ramię. Różnorodności ubrań towarzyszy także zróżnicowanie przeznaczenia dzianinowych wyrobów: panie znajdą tu propozycje dla siebie, pomysły na eleganckie dodatki lub prezenty, wzory swetrów dla mężczyzn i dzieci – w ten sposób autorzy chcą poszerzyć krąg odbiorczyń i przydatność samego tomu – chociaż doświadczone w robótkach na drutach panie nie będą miały problemu z wykorzystaniem upatrzonego wzoru w dowolny sposób. Liczba przywoływanych tu modeli niespecjalnie imponuje, ale nie w tym siła książki.
Autorzy przyjęli tradycyjny układ sprawdzony już w czasopismach z wzorami – najpierw pojawiają się zdjęcia kolejnych wyrobów, prezentowane przez modeli i wzbogacone o bardzo krótkie reklamowe komentarze. Przypomina to nieco katalogi z ofertą odzieżową, zdarza się też, że jeden sweter prezentowany jest z kilku ujęć, by odbiorczynie mogły dokładnie go obejrzeć. Po czterdziestu stronach prezentacji zaczyna się część praktyczna i warte pochwały elementy. Przede wszystkim „Wzory irlandzkie”, choć wyglądają na skomplikowane ze względu na swoją efektowność, może wykonać każdy przy odrobinie wprawy. Część praktyczną zatem otwiera garść porad dla początkujących dziergaczy – między innymi jak sprawdzać rozmiar oraz jak i dlaczego wykonywać próbki przed rozpoczęciem właściwej pracy. Nie ma natomiast nauki robienia na drutach – to znaczy – trzeba przynajmniej wiedzieć, jak przerabia się oczka prawe i lewe, żeby zrozumieć opisy. Warte uwagi są schematy: poza doborem grubości drutów i standardowymi opisami wykonania (to już wskazówki dla wtajemniczonych, w dziewiarstwie nie ma miejsca na rozwlekłe wyjaśnienia, liczą się skróty i symbole) pojawiają się rozszyfrowywane ściegi używane w projekcie – co pozwala szybko zorientować się, jaki będzie stopień trudności pracy – oraz schematy gotowych części ubrań. Najlepsze są tu jednak schematy samych wzorów, wykorzystywanych w poszczególnych wyrobach. W odróżnieniu od gazet, w których schematy te są mikroskopijne, tu przyjmują postać dużych i czytelnych wzorów: z pewnością nikt nie pomyli się przy liczeniu kratek czy przy odczytywaniu szczegółów; to duża wygoda i ułatwienie zwłaszcza dla osób ze słabszym wzrokiem – oraz dla tych, mniej wprawnych w sztuce dziergania.
Warkocze, kłosy, grochy, romby i listki – mnóstwo tu wzorów o przyjemnej fakturze i robiących duże wrażenie. Te wyraziste kształty najlepiej sprawdzają się na jednokolorowych swetrach czy czapkach - w całych „Wzorach irlandzkich” nie ma ani eksperymentowania z barwami, ani też włóczek oryginalnych – wielokolorowych, cieniowanych czy o zmieniającej się grubości. Tu ozdobą mają być same tradycyjnie wykonywane wzory – to spodoba się miłośniczkom klasyki. Pomysłowe połączenia faktur przyciągają wzrok – odbiorczynie na pewno nie będą zawiedzione zawartością tomu, chociaż trochę szkoda, że nie ma tych wzorów jeszcze więcej. Na szczęście poszczególne pomysły dają się wykorzystać w nowych konfiguracjach i zestawieniach – wystarczy tylko wprawa i trochę wyobraźni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz