środa, 1 czerwca 2011

Kristin Dahl, Mati Lepp: Matematyka ze sznurka i guzika. Zabawy w liczenie, mierzenie i układanie

Zakamarki, Poznań 2010.

Prostokąty w pokoju

Z matematyką jest tak jak z kożuchami na mleku: część lubi, część nienawidzi, większości obecność jednego i drugiego snu z powiek nie spędza. Ale w stereotypowym obrazie opcja negatywna wygrywa. Łatwo od początku uprzedzić się niepotrzebnie do przedmiotu, który może stać się źródłem zabawy. Udowadnia to szwedzka autorka, Kristin Dahl, która w tomie „Matematyka ze sznurka i guzika” proponuje dzieciom szereg zadań i ćwiczeń zabijających nudę, ekscytujących i rozwijających umysł.

W książce nie ma konkretnej fabuły, dwoje dzieci, Magda i Kuba, zajmuje się układaniem rozmaitych przedmiotów, mierzeniem i liczeniem. Postacie (i rekwizyty) przedstawione w przekonujący sposób przez Mattiego Leppa na atrakcyjnych i bardzo kolorowych rysunkach zachęcają do wspólnej zabawy. Autorka natomiast wymyśla kolejne propozycje na matematyczne spędzanie wolnego czasu: uczy, jak rysować koła, wykorzystując sznurek, podpowiada, by liczyć guziki i sprawdzać powtarzalność wzorów. Liczyć i mierzyć można jabłka, buty, a nawet… długość papieru toaletowego w rolce. Tematów nie zabraknie. Autorka przekonuje, jak wiele ciekawych zadań można znaleźć w najbliższym otoczeniu. W wymyślaniu matematycznych rozrywek jest bardzo kreatywna i z pewnością dzieci sporo nauczą się podczas miłej zabawy. Chociaż zadania nie są posegregowane ze względu na płeć (we wszystkich uczestniczą Kuba i Magda), maluchy będą je sobie mogły wybierać w zależności od własnych upodobań. Dziewczynkom zapewne przypadnie do gustu ubieranie postaci w różne komplety czapek i szalików, chłopcom – wybieranie pojazdu, który do pozostałych nie pasuje. Kristin Dahl nie chce zanudzać kilkulatków zadaniami, jakie za moment dostaną w szkole, ale pokazuje przydatność matematyki w codziennym życiu na przykładzie liczenia cukierków, pralinek i oszczędności. To może przekonać maluchy do polubienia tego przedmiotu.

Dzieci będą poszukiwać w domu określonych kształtów (ucząc się przy okazji nazw figur geometrycznych) oraz – metodą jaskiniowców zapisywać i liczyć przejeżdżające za oknem samochody. Będą – w serii doświadczeń – sprawdzać objętość wybranych produktów spożywczych, zbudują też prostą „wagę”, by sprawdzać „ile klocków waży ich ulubiona maskotka”. Zabawy proponowane przez autorkę doskonale przygotowują do nauki przedmiotów ścisłych, a przy okazji też rozwijają wyobraźnię dzieci – Kristin Dahl nie poprzestaje w końcu na prostych działaniach matematycznych, wyszukuje coraz bardziej oryginalne pomysły i stara się zachęcić odbiorców do aktywności. Nie wdaje się w zawiłe tłumaczenia, zadaje pytania, na które nie ma czasem jednoznacznych odpowiedzi. Uczy logicznego myślenia i parę razy nawiązuje nawet – oczywiście nie zaznaczając tego w tekście – do testów na inteligencję. „Matematyka ze sznurka i guzika” to dobra propozycja dla dzieci – chociaż nie nadaje się na lekturę przed snem, ani na czytadło dla rozrywki, jest zbiorem niebanalnych podpowiedzi na rozwijające umysł zabawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz